Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Najbardziej wolny kraj Zatoki Perskiej blokuje strony nieprzychylne rządowi, a także należące do szyickiej mniejszości. Blogerzy Bahrajnu uważają, że jedynym efektem działań rządu jest niszczenie reputacji emiratu, który próbuje ściągać zagranicznych inwestorów.

Cenzura nie jest domeną jedynie biednych państw trzeciego świata, rządzonych przez autorytarne lub totalitarne reżimy. Bogate kraje regionu Zatoki Perskiej, którym natura nie szczędziła bogactw naturalnych, także kontrolują przepływ informacji w sieci i swobodę wypowiedzi swoich obywateli.

Bahrajn to niewielki emirat położony u wybrzeży Arabii Saudyjskiej. Od stycznia obowiązuje tam wydany przez ministra kultury i informacji dekret, który nakazuje dostawcom internetu, by blokowali serwisy internetowe zawierające treści pornograficzne, podżegające do przemocy czy nienawiści religijnej. Trzeba przy tym bowiem pamiętać, że emiratem rządzi sunnicka większość. Szyici zarzucają władzom dyskryminację.

Nabeel Rajab, dyrektor Centrum Praw Człowieka Bahrajnu, dodaje, że rząd zamiast rozwiązywać faktyczne problemy społeczne, blokuje dostęp do nieprzychylnych mu serwisów internetowych. Minister Sheikha Mai bint Mohammed al-Khalifa, zapytana przez agencję Reutersa, poinformowała, że szanuje wolność słowa i ekspresji, ale nie pozwoli na ich nadużywanie. Przyznała, że pewne strony internetowe są faktycznie zablokowane, ale w wyniku problemów technicznych, a nie cenzury.

Zaprzeczyła, by blokowane były strony polityczne i związane z mniejszością szyicką. Innego zdania są blogerzy z Bahrajnu, którzy twierdzą, że część stron nie jest dostępna. Dodają także, że stosowanie cenzury w ich kraju jest bezcelowe. Po pierwsze wszelkie ograniczenia można łatwo obejść, po drugie podkopuje to reputację emiratu, który przyciąga inwestorów, reklamując się jako najbardziej wolne państwo regionu Zatoki Perskiej.

Mianowanie al-Khalify na ministerialne stanowisko zostało w listopadzie ubiegłego roku przyjęte z nadzieją - choćby z samego faktu, że członkiem rządu została kobieta. Szybko jednak okazało się, że nie zamierza ona przeprowadzić żadnych reform w zakresie poszanowania wolności i praw człowieka.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Reuters



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR







Tematy pokrewne:  

tag Zatoka Perskatag cenzuratag Bahrajn