Potrzebujesz dobrego antywirusa? Przetestowaliśmy właśnie najnowsze rozwiązanie AVG - pełną pudełkową wersję pakietu Internet Security. Sprawdź, czego możesz się po nim spodziewać.
reklama
W komunikatach prasowych dotyczących nowej wersji producent chwalił się odświeżonym interfejsem użytkownika, który ma zapewniać łatwy dostęp do najczęściej używanych ustawień. Program zainstalowałam w systemie Windows 7 i muszę przyznać, że faktycznie jest prosty w obsłudze - powinien z nim sobie poradzić nawet początkujący użytkownik.
Testowanie programu zaczęłam od przeskanowania całego komputera. Okazało się wtedy, że "nie wie lewica, co czyni prawica" - pasek postępu pokazywał już 83%, a program zaalarmował, że konieczne jest przeprowadzenie... pierwszego skanu, co widać poniżej.
Stali czytelnicy Dziennika Internautów wiedzą już, w jaki sposób sprawdzam skuteczność rozwiązań zabezpieczających - nie mając dostępu do laboratorium wyposażonego w zawirusowane komputery, używam kilku wersji eicara. Jest to niegroźny plik wykonywalny, stworzony przez Europejski Instytut Badań Wirusów Komputerowych (ang. European Institute for Computer Antivirus Research, EICAR). Programy antywirusowe powinny rozpoznawać go jako potencjalnie niebezpieczny. Praktyka dowodzi, że nie zawsze tak jest.
AVG Internet Security - przy domyślnych ustawieniach - poradził sobie z eicarem w wersji podstawowej (.com) podczas pobierania z użyciem HTTP i HTTPS. W przypadku wersji z rozszerzeniem zmienionym na niegroźne (.com.txt) zareagował tylko podczas próby ściągnięcia jej po protokole HTTP. Bez problemów udało mi się natomiast pobrać wszystkie dostępne wersje spakowane i podwójnie spakowane, gdyż program domyślnie nie skanuje archiwów.
Chcesz sprawdzić, jak poradzi sobie z eicarem używany przez Ciebie program antywirusowy? Do poprzedniej recenzji dołączyłam instrukcję, jak to zrobić (na żółtym tle). Nie zapomnij podzielić się wynikami w komentarzach.
Jednym ze składników AVG Internet Security jest PC Analyzer znajdujący się pod "kafelkiem" Popraw wydajność. Można z jego pomocą przeskanować komputer pod kątem problemów związanych z błędami rejestru, zbędnymi plikami, nieprawidłową fragmentacją i niedziałającymi skrótami. Przykładowy wynik skanowania możecie zobaczyć poniżej:
Wynik działania przycisku Napraw teraz jest - delikatnie mówiąc - rozczarowujący, powoduje on bowiem otwarcie strony internetowej AVG, gdzie znajdziemy propozycję jednorazowej naprawy za darmo oraz zakupu pełnej wersji programu PC TuneUp. Tym razem skorzystałam z jednodniowej wersji darmowej - jak sprawuje się płatna, dowiecie się z kolejnej recenzji (postaram się ją przetestować w najbliższym czasie).
Widać też inne rozbieżności, a skorzystanie z opcji Przeprowadź konserwację nie likwiduje wszystkich sygnalizowanych przez PC Analyzera problemów, co sprawdziłam, włączając go jeszcze raz. Opcja Popraw wydajność to ta przysłowiowa łyżka dziegciu, która psuje smak beczki miodu. Jak zwykle, zachęcam jednak do samodzielnego testowania i dzielenia się uwagami w komentarzach.
Czytaj także: O ciasteczkach i śledzeniu - jak sobie z tym radzić na Windowsie
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|