Internet staje się coraz chętniej wykorzystywanym medium komunikacji, również w... programach radiowych i telewizyjnych. Ostatnio coraz częściej do kontaktu ze słuchaczami i widzami używa się komunikatora Gadu-Gadu, poinformowała firma Gadu-Gadu Sp. z o.o. Możliwe, że wkrótce stanie się to powszechną praktyką, bo redakcje radiowe i telewizyjne mogą się starać o przyznanie własnych, specjalnych numerów - co istotne, za darmo.
Specjalne numery Gadu-Gadu często nawiązują do częstotliwości stacji radiowej albo są łatwe do zapamiętania.
Przykładowo Radio PIN używa do kontaktu ze swoimi słuchaczami numeru GG:102 (częstotliwość Radia PIN to 102 FM) w audycji "Piękni Trzydziestoletni". Z kolei prowadzący audycję "Woobie Doobie" w Radio TOK FM nadającym m.in. w Warszawie i Poznaniu na częstotliwości 97,7 FM kontaktują się ze słuchaczami za pośrednictwem nr GG:977.
Komunikator został także wykorzystany przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, która podczas tegorocznej telewizyjnej transmisji z 14. Finału kontaktowała się z telewidzami poprzez nr GG:1414.
Dzięki zastosowaniu komunikatora internetowego, podczas programu radiowego lub telewizyjnego, możliwa jest szybka interaktywna komunikacja pomiędzy dziennikarzem a słuchaczami/widzami. Dziennikarze wykorzystują także statusy opisowe w GG do informowania o porze audycji lub do przekazywania specjalnych wiadomości dla słuchaczy/widzów.
Numery specjalne GG to oferta bezpłatna i może sobie na nią pozwolić każda redakcja. Trzeba się jednak śpieszyć, bo numery, które zostały już zajęte przez użytkowników nie będą mogły zostać wykorzystane.
- W toku rozmów z redakcją ustalamy, który z wolnych numerów jest dla niej najbardziej odpowiedni. Nie musi on np. być zgodny z częstotliwością nadawania (w przypadku radia), ale może być zgodny np. z numerem telefonu danej redakcji. Tak też się stało np. w przypadku Radia TAK w Kielcach, które przyjęło nr GG zgodny pierwszym członem numeru telefonu - powiedział Dziennikowi Internautów Jarosław Rybus, PR Manager Gadu-Gadu.
Informacje na temat funkcjonujących już numerów specjalnych znajdziemy na stronie komunikatora.
Z jednej strony fakt ten wydaje się być dobrym ruchem marketingowym producenta Gadu-Gadu, który może przyczynić się do zwiększenia popularności tego komunikatora. Tutaj zapewne podniosą się głosy zwolenników innych programów wskazujące na bezpieczeństwo, liczbę błędów i reklam w GG. Z drugiej jednak należy pamiętać, że przecieranie szlaków na rynku dużo łatwiejsze jest w przypadku znanych i popularnych marek. I właśnie dzięki takim działaniom internet wkracza w kolejny obszar naszego życia, ułatwiając kontakt i interakcję oraz znacznie przyspieszając wymianę informacji, a także zwracając uwagę społeczeństwa (tego jeszcze nie całkiem obytego z internetem) na fakt istnienia i praktycznego wykorzystania właśnie takich programów jak komunikatory. Natomiast, by porozmawiać z dowolną redakcją, korzystającą z numeru GG, można przecież za pomocą wielu innych komunikatorów lub multikomunikatorów obsługujących protokół GG.