W połowie sierpnia chińscy stróże prawa ujawnili kolejne podrobione sklepy Apple'a i choć większość z nich sprzedawała oryginalne urządzenia, nie zawsze tak jest.

>>Czytaj także: 10-calowy tablet od Amazona dopiero w 2012 roku?

Już na początku miesiąca w Chinach zaprezentowano podrobioną wersję iPhone'a 5 o wdzięcznej nazwie hiPhone. Jak łatwo się domyślić, Apple traci przez takie urządzenia nie tylko pieniądze, ale także wypracowany przez lata wizerunek firmy oferującej produkty z najwyższej półki.

Jak poinformował serwis Cult of Mac, szef bezpieczeństwa Apple'a John Theriault zatrudnił Dona Shruhana, by ten namierzył i zatrzymał produkcję podrobionych produktów giganta z Cupertino. Co ciekawe, Shruhan ma na swoim koncie m.in. namierzanie fałszywych fabryk Viagry.

Więcej informacji na ten temat ujawniło niedawno WikiLeaks, w jednej udostępnionych przez ten serwis depesz można przeczytać: To zadziwiające, że producent taki, jak Apple, nie miał globalnego zespołu do spraw bezpieczeństwa - w tym w Chinach - aż do marca 2008.

W depeszach ujawnionych przez demaskatorską witrynę czytamy również, że niemal każde z podrobionych urządzeń Apple'a cieszyło się ogromnym zainteresowaniem klientów. Czasem nawet były one produkowane w tych samych fabrykach, co oryginały, podczas "trzeciej zmiany".

>>Czytaj także: Następca Jobsa chętnie odpowiada na e-maile