Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Apple sprzedaje iPada 2 niemal "po kosztach"

15-03-2011, 22:24

Gigant z Cupertino produkuje urządzenia przez wielu uznawane za ekskluzywne i często rekompensatę tego faktu widać także w cenach. Czyżby ta tendencja miała się odwrócić?

Jak niedawno wspominaliśmy, tablety i czytniki e-booków to hit 2010 roku - co do tego nie ma wątpliwości. Wygląda jednak na to, że Apple wybrało dość ciekawą strategię zarabiania na ich sukcesie.

>>Czytaj także: Twórca Last.fm krytykuje nowy system subskrypcji od Apple

Sonda
Apple utrzyma prowadzenie na rynku tabletów?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Według firmy IHS iSupply, która specjalizuje się w dostarczaniu podzespołów takich, jak te, które Apple stosuje w swoich tabletach, koszt budowy iPada 2 to nieco ponad 326 dolarów. Do tego należy doliczyć koszt złożenia ich w całość, dystrybucji i wielu innych drobniejszych elementów, które składają się na niemałą sumę.

Przy okazji warto wspomnieć, że nowa wersja chipu A5, który jest sercem iPada 2, kosztuje według Business Insider aż o 75 proc. więcej niż ta stosowana w pierwszej wersji tabletu. Droższy jest także zastosowany akumulatorek, który choć posiada taką samą pojemność, jest nieco cieńszy.

Łatwo więc domyślić się, że Apple tak naprawdę nie zarabia dużo na każdym sprzedanym urządzeniu - przynajmniej nie na sprzęcie. Trzeba przyznać, że jest to bardzo rozważna polityka, która zakłada w pierwszej kolejności opanowanie rynku, a później czerpanie dużych korzyści między innymi ze sprzedaży aplikacji.

Konkurencja najczęściej wykorzystująca Androida wydaje się działać odwrotnie, zatem urządzenia takie nie są zbyt tanie, a klienci jak zwykle zweryfikowali, który model najbardziej im odpowiada.

>>Czytaj także: Safari i IE8 złamane jako pierwsze na Pwn2Own 2011


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Business Insider