Microsoft się wycofał, a do akcji wkracza Apple. Firma może chcieć w ten sposób poszerzyć swoją ofertę filmową, dostępną obecnie za pośrednictwem iTunesa.
reklama
Informowaliśmy w środę w Dzienniku Internautów o wycofaniu się Microsoftu z możliwego zakupu serwisu streamingowego Hulu. Niewykluczone, że koncern z Redmond przystąpi do dalszych negocjacji, jeśli inni chętni zrezygnują lub też zostaną wyeliminowani. Wygląda jednak na to, że na horyzoncie pojawił się poważny konkurent - Bloomberg, powołując się na osoby bliskie sprawie, twierdzi, że zainteresowanie kupnem wyraziła Apple.
Rozmowy mają być we wczesnym stadium, stąd brak jest na razie jakichkolwiek oficjalnych informacji. Podobnie jednak, jak miało to miejsce w przypadku Microsoftu, w grę wchodziłaby pięcioletnia licencja na programy oferowane przez medialnych właścicieli Hulu (Walt Disney, News Corp. oraz NBC Universal), w tym dwa lata na wyłączność.
Wartość transakcji mogłaby wynieść nawet 2 miliardy dolarów. Jednak dla firmy Steve'a Jobsa, która ma obecnie w gotówce i aktywach krótkoterminowych ponad 76 miliardów dolarów, nie byłoby to żadnym problemem. I to nawet biorąc pod uwagę fakt, że w czerwcu Apple wygrała, razem z innymi firmami, aukcję patentów Nortela - jej udział wyniesie 2,6 miliardów dolarów.
Tegoroczne przychody Hulu wynieść mają około pół miliarda dolarów. Serwis ma obecnie milion abonentów, jednak tylko w Stanach Zjednoczonych, gdzie jego usługi są dostępne. Prace nad umiędzynarodowieniem Hulu trwają, jednak jest to proces długotrwały.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|