Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska wystąpiła 28 stycznia 2009 r. do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli postępowania przetargowego na rezerwację częstotliwości w paśmie E-GSM (880,1-890,1 MHz oraz 925,1-935,1 MHz).

UKE informuje, iż powodem złożenia wniosku były "powtarzające się w tym okresie publikacje prasowe dyskredytujące regulatora rynku telekomunikacyjnego i jego działania, a także wskazujące na powiązania Prezesa UKE ze sferą biznesu, które rzekomo miały mieć wpływ na poszczególne rozstrzygnięcia administracyjne".

Jak z kolei podaje Gazeta Wyborcza, sugerowano że zdaniem niektórych konkurentów warunki przetargu preferowały Play. Ich zdaniem stracił również skarb państwa, gdyż konkurencyjne firmy oferowały większe kwoty za częstotliwości niż P4.

16 lipca 2009 r. do UKE wpłynęło pismo Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) z informacją, iż CBA nie stwierdziło nieprawidłowości, które stanowiłyby podstawę do wszczęcia postępowania kontrolnego.

Wspomniany przetarg na dwie częstotliwości wygrało P4. Spółka miała zapłacić za to 728 milionów złotych. Jak się jednak okazało, P4 złożyło wniosek tylko o jedną - tańszą (217 milionów złotych) - rezerwację.

W takim wypadku Urząd Komunikacji Elektronicznej przyznał drugą rezerwację trzeciej z kolei firmie - Aero 2, której oferta finansowa zbliżona jest do tej złożonej przez P4. Aero 2 zadeklarowało kwotę 223 milionów złotych. Obydwie spółki wpłaciły do Budżetu Państwa zadeklarowane w ofertach kwoty.