W dniach od 6 do 24 października 2008 roku Urząd Komunikacji Elektronicznej dokonał kontroli 160 agencji pocztowych (32 w miastach, 128 działających na wsi). Możliwość taką, choć prowadzone są one przez podmioty prywatne, daje mu ustawa Prawo pocztowe, zgodnie z którą agencje pocztowe traktowane są jako placówki własne Poczty Polskiej. Wynika z tego także, że są one zobowiązane do świadczenia takiego samego zakresu usług, jak zwykłe urzędy pocztowe.

Kontrola UKE wykazała jednak, że rzeczywistość rozmija się z ustawą. Żadna ze skontrolowanych placówek agencyjnych nie świadczyła pełnego zakresu usług, wynikających z Prawa pocztowego. O ile nie ma problemów z listami zwykłymi i poleconymi o wadze do 2000 gramów, o tyle już z przekazami pocztowymi sytuacja wygląda znacznie gorzej - zaledwie 15,6% agencji świadczy tę usługę. Niewielkiej poprawie w porównaniu z rokiem 2007 uległo przyjmowanie awizowanych przesyłek.

Agencje pocztowe są czynne także znacznie krócej niż tradycyjne placówki pocztowe. 36% ze skontrolowanych agencji pracowało krócej niż 20 godzin w tygodniu, a kolejne 38% od 21 do 30 godzin. Zaledwie 8% placówek było czynnych dłużej niż 40 godzin w tygodniu. Jedna z placówek nie była czynna przez minimum 5 dni w tygodniu.

Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, wyraziła zaniepokojenie faktem niewystarczającego wywiązywania się Poczty Polskiej z jej ustawowych obowiązków. Firma w ciągu ostatnich 7 lat zwiększyła liczbę agencji aż o 42%, głównie na terenach wiejskich. Jest to jej sposób na obniżenie kosztów funkcjonowania. Jak widać jednak, odbywa się to kosztem klientów.

To kolejny poważny cios dla państwowej firmy. W zeszłym roku UKE przedstawił negatywne raporty na temat jakości świadczonych usług. Wynika z nich, że Poczta nie jest w stanie dostarczyć w terminie coraz większej liczby listów poleconych, priorytetowych oraz paczek. Do tego dochodzą problemy finansowe firmy - w ubiegłym roku zanotowała ona stratę. W tej sytuacji plan naprawczy, który ma zostać ogłoszony w poniedziałek powinien zostać zrealizowany w całości, aby firma mogła przetrwać zbliżającą się całkowitą liberalizację rynku pocztowego.