Ostatnie wydarzenia mogą napawać optymizmem zagorzałych fanów sieci BitTorrent. Wytwórnie filmowe również nie mają powodów do zmartwień.
reklama
Jak informowaliśmy niedawno w Dzienniku Internautów, powstała już pierwsza wyszukiwarka, która pozwala na wyszukiwanie torrentów bez konieczności łączenia się z trackerem. Nowe technologie wdrażane do sieci BitTorrent praktycznie uniemożliwiają już jej całkowite wyłączenie.
Choć nie ma co ukrywać, że dużą część ruchu w P2P stanowią materiały rozpowszechniane z naruszeniem praw autorskich, twórcy filmowi odnotowują zyski z biletów kinowych większe niż kiedykolwiek w historii. Nie ma więc szczególnych przesłanek, by wszczynać kolejne alarmy na temat przesadnej szkodliwości sieci takich, jak BitTorrent.
Podobnie uznało dziś także angielskie Crown Prosecution Service (odpowiednik polskiej prokuratury), które odrzuciło dowody antypirackiej grupy FACT wniesione przeciwko FileSoup - najstarszej witrynie hostującej pliki torrent. Oskarżeni, znani w sieci jako TheGeeker oraz Snookered, żądali od prokuratora postawienia konkretnych zarzutów, co w połączeniu z brakiem osobnego śledztwa ze strony policji (wyłącznie dowody dostarczone przez FACT) okazało się niezwykle problematyczne.
Choć organizacja FACT zdołała mocno uprzykrzyć życie administratorom FileSoup, zbyt wiele technicznych błędów zadecydowało o ich zwolnieniu. Nie uzyskano odpowiedzi nawet na tak podstawowe pytania, jak to, czy FileSoup było biznesem, a także jakie ewentualne szkody wyrządziło jego funkcjonowanie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|