Arkadiusz Zakrzewski, specjalista pomocy technicznej oprogramowania antywirusowego AVG, przygotował 6 krótkich rad, które mówią o tym, na co trzeba uważać, gdy korzystamy z Facebooka.
- Wszyscy znajomi nagle udostępniają to samo
Kiedy na swojej tablicy w bardzo krótkim czasie widzisz wysyp wiadomości o tej samej treści, zachowaj ostrożność. Większość wymuszeń „lajków” ma charakter łańcuszków – napędzają je właśnie znajomi poprzez klikanie w te same linki.
- Facebook nie pozwala na pokazywanie niektórych treści
Jeżeli na miniaturce newsa widzisz sporo negliżu – powinna Ci się włączyć ostrzegawcza lampka. Facebook bardzo skutecznie blokuje frywolne treści i obrazki „legalnych” użytkowników. Często natomiast nie radzi sobie właśnie z erotycznymi wiadomościami-pułapkami.
- Wulgarne lub dramatyczne wiadomości
Uważaj na newsy typu: wypadek, wpadka negliżowa nastolatek (najczęściej na wycieczce szkolnej albo studniówce) lub rozdawanie atrakcyjnych nagród za darmo (np. smartfonów). Równie często zdarza się, że treści dotyczą tego, co jest aktualnie na topie w serwisach informacyjnych – tak było z wyciekiem wyników matur lub aferą z odnalezieniem malezyjskiego Boeinga.
- Konieczność opłacenia SMS-a po kliknięciu
Bardzo często fałszywe wiadomości mają na celu wyłudzenie opłaty SMS. Dlatego na stronie pojawia się informacja, że aby obejrzeć film, musimy wysłać potwierdzenie z naszego telefonu. Godzimy się tym samym na otrzymywanie płatnych subskrypcji SMS.
- Fałszywy portal informacyjny
Portale wyłudzające kliknięcia „Lubię to” często podszywają się pod znane serwisy informacyjne – chodzi zarówno o wygląd, jak i adres WWW. Zwróć zatem szczególną uwagę na to czy znasz pojawiającą się w adresie przeglądarki stronę.
- Konieczność ponownego kliknięcia
„Lajki” są wymuszane również poprzez konieczność ponownego kliknięcia na stronie – portal, na który przechodzimy, wymusza na nas klik poprzez blokowanie treści (będzie widoczna ona dopiero po zalogowaniu). Po zaakceptowaniu tego warunku, udostępniamy fałszywą wiadomość na swojej tablicy.
Czytaj także: Michael Schumacher nie żyje? Nie! To kolejny scam na Facebooku