Do redakcji Dziennika Internautów wpłynęło zgłoszenie dotyczące kopiowania zleceń przez 48godzin.pl umieszczonych w serwisie MyNeed.pl. Zdaniem 48godzin serwis kopiując zlecenia od innych dba o interesy swoich użytkowników. Innego zdania jest MyNeed.pl oceniający działania konkurencji jako "bardzo nieprzyzwoite". Redakcja DI zajęła się opisywaną sprawą.
reklama
Treść listu Czytelnika z 28 listopada 2008:
Witam serdecznie,
Chciałem się z Państwem podzielić ciekawym zjawiskiem, które ostatnio odkryłem w sieci.
Otóż, kilka dni temu zamieściłem zlecenie na portalu MyNeed.pl I wszystko byłoby fajnie, gdyby któregoś dnia nie przyszła do mnie mailem oferta od wykonawcy, który pisze, że znalazł moje zlecenie na portalu 48godzin.pl ?!Po tym przypadku pojawiło się jeszcze kilka innych ofert osób powołujących się na moje zlecenie zamieszczone rzekomo przeze mnie na portalu 48godzin. W związku z tym pozwoliłem sobie zapytać 48godzin.pl, w jaki sposób moje zlecenie z MyNeed.pl pojawiło się w ich serwisie. Na co otrzymałem następującą odpowiedź:
«Dzień dobry,
w naszym serwisie zarejestrowanych jest duża liczba firm, które były zainteresowane Pana zapytaniem - dlatego pozwoliliśmy sobie na poinformowanie wykonawców o ciekawym zapytaniu. Jeżeli nie życzy Pan sobie takiej informacji na łamach naszego serwisu, zostanie ona niezwłocznie usunięta.(...)»W odpowiedzi na to pismo zasugerowałem, że dobrze by było zadawać takie pytania autorom zleceń zanim «pozwolą sobie» na podkradanie z innych portali... na co niestety nie otrzymałem już żadnej odpowiedzi.
Redakcja Dziennika Internautów natychmiast zajęła się opisywaną sprawą.
48godzin.pl nie zezwala na kopiowanie, ale sam to robi
Na początek DI sprawdziło regulamin zarówno portalu MyNeed.pl (z którego zostało skopiowanie zlecenie Czytelnika) oraz 48godzin.pl. Artykuł 18 regulaminu MyNeed.pl - "Prawa własności intelektualnej MyNeed.pl" wskazuje, że:
"Użytkownik uznaje, że całość praw autorskich, wszystkie znaki towarowe, konta użytkowników oraz pozostałe prawa własności intelektualnej związane z usługami serwisu MyNeed.pl należą do firmy MyJapp.pl Sp z o.o. Zabronione jest korzystanie z tych praw własności intelektualnej bądź z usług firmy MyJapp.pl Sp z o.o. do celów innych niż te ściśle związane z przeprowadzaniem aukcji w sposób określony niniejszym Regulaminem."
Z regulaminu jasno wynika, że kopiowanie ofert ze stron MyNeed.pl bez zgody administracji jest sprzeczne z regulaminem serwisu. Co ciekawe w treści regulaminu 48godzin.pl czytamy:
"Prawa autorskie do witryny oraz materiałów zawartych w niniejszym serwisie przysługują wyłącznie właścicielowi witryny. Jakiekolwiek wykorzystanie tych materiałów, a w szczególności kopiowanie, drukowanie i inne rodzaje wykorzystania, z poszanowaniem dozwolonego użytku przewidywanego przez obowiązujące przepisy prawa, mogą odbywać się jedynie za uprzednią, pisemną zgodą właściciela witryny."
Również z regulaminu 48godzin.pl wynika, że kopiowanie ofert bez uzyskania wcześniejszej pisemnej zgody właściciela witryny należy uznać za bezprawne. Może dziwić, że serwis, który zabrania kopiowania ofert, sam dopuszcza się tego czynu.
MyNeed.pl: to "bardzo nieprzyzwoite"
Dziennik Internautów skontaktował się z administracją MyNeed.pl, żeby wyjaśnić zaistniałą sytuację. Pan Piotr Ptak potwierdza, że sytuacja faktycznie miała miejsce. Nie potrafi jednak wskazać, czy był to przypadek jednostkowy czy może dotyczyć większej liczby zleceń. Ponadto Piotr Ptak zaznacza, że 48godzin nie kontaktowało się z MyNeed.pl w opisywanej sprawie, po czym dodaje: "natomiast mail, który my wysłaliśmy do 48godzin w tej sprawie pozostaje bez odpowiedzi".
Piotr Ptak zachowanie 48godzin.pl określa jako "bardzo nieprzyzwoite". Twierdzi, że wystarczyło zapytać o chęć współpracy, na którą zapewne MyNeed.pl by przystało. Obecnie administracja serwisu nie zdecydowała, czy zgłosi sprawę do organów ścigania. "W najbliższym czasie podejmiemy decyzję" - mówi Piotr Ptak.
48godzin.pl: "dbamy o interesy wykonawców"
Co o całej sprawie myśli 48godzin.pl? Dziennikowi Internautów udało się skontaktować z właścicielem serwisu, panem Marcinem Smolarkiem. W mailu do DI Smolarek pisze:
informuję, że dbając o interesy wykonawców zarejestrowanych w naszym serwisie znajdujemy dla nich zlecenia pasujące do ich zakresu świadczeń, korzystając z ogólnodostępnych danych, w tym np. for i grup dyskusyjnych. Zleceniodawcy umieszczają tam swoje ogłoszenia wraz z danymi kontaktowymi właśnie po to, aby znaleźć wykonawców, a my jako serwis skupiający ich możemy takiej osobie w tym pomóc. Gdyby zatem serwis MyNeed.pl nie miał w założeniu szerokiej dystrybucji ogłoszenia, nie ujawniałby danych kontaktowych do zleceniodawcy na etapie moderacji.
Jak sam Pan może sprawdzić, dane z ogłoszenia, do którego jak sądzę Pan się odnosi są dostępne dla wszystkich osób, które chcą na nie odpowiedzieć: http://www.myneed.pl/zlecenie.php?id=9077.(...)
Mechanizm takiego działania można porównać do bezpłatnej i ogólnodostępnej tablicy ogłoszeniowej na uczelni - jeśli ktoś umieści tam informację, że szuka pokoju do wynajęcia, a ja po przeczytaniu skojarzę, że mój znajomy taki pokój posiada, to kontaktując te dwie strony robię przysługę obydwojgu, tym bardziej jeśli nie czerpię z tego faktu żadnych korzyści finansowych.
Jak zapewne Pan kojarzy, podobny mechanizm jest powszechnie stosowany zarówno w internetowych serwisach ogłoszeniowych - np. serwis http://oferty-biznesowe.pl, który jawnie na swojej stronie wskazuje, z jakich gazet czerpie ogłoszenia, jak i np. serwisach z nieruchomościami i wielu innych.
Kopiowanie ofert to czyn nieuczciwej konkurencji
Redakcja DI poprosiła o opinię prawnika - pana Marcina Błaszyka z Kancelarii Prawnej Renata Urowska i Wspólnicy z Poznania, współautora bloga http://blaszyk-jarosinski.pl. Zdaniem Marcina Błaszyka naruszenie regulaminu MyNeed.pl nie powinno budzić wątpliwości: "wykorzystanie materiałów przez 48godzin.pl z całą pewnością nie było związane z prowadzoną w serwisie aukcją". Ponadto Marcin Błaszyk dodaje:
Kopiowanie ofert przez serwis 48godzin.pl można zakwalifikować jako czyn nieuczciwej konkurencji. Takim czynem jest, ze względu na art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (t.j. Dz.U. Nr 153, poz. 1503 z późn. zm), działanie przedsiębiorcy, które będąc sprzecznym z prawem lub dobrymi obyczajami zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy lub klienta. Z dużym prawdopodobieństwem działanie 48godzin.pl należy uznać za sprzeczne z dobrymi obyczajami.
Jeżeli natomiast pobranie danych Czytelnika z portalu MyNeed.pl nie było incydentalne, a praktyka taka stosowana jest w przypadku większej liczby ogłoszeń, które można by uznać za istotną co do jakości lub ilości część bazy danych, to działanie takie należałoby zakwalifikować jako bezprawne ze względu na art. 6 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz.U. z 2001 r. Nr 128, poz. 1402 z późn. zm.).
Każdy kto dopuszcza się czynu nieuczciwej konkurencji powinien się liczyć z tym, że przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może zażądać na podstawie art. 18 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji między innymi: zaniechania niedozwolonych działań, usunięcia ich skutków a także naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach przewidzianych w Kodeksie cywilnym i wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*