Nie ulega wątpliwości, że wpływ firmy Google na gospodarkę i społeczeństwo jest bardzo duży. Amerykańska wyszukiwarka zdominowała rynek, pozostawiając niewiele miejsca dla konkurentów. Od momentu swojej premiery uruchomiła wiele innych serwisów, zaangażowała się także chociażby w działania na rzecz ochrony środowiska. Czy da się oszacować wartość tego wpływu? Google pokusiła się o takie wyliczenia.

>> Czytaj także: Google zbada Twoje e-maile, by wyświetlić lepsze reklamy

Podczas Expo w San Francisco liczby przedstawił Hal Varian, ekonomista pracujący dla Google'a. I chociaż należy wziąć poprawkę na fakt, kto jest jego pracodawcą, przedstawione liczby i tak dają pewien obraz tego, ile wart jest udział jednej tylko firmy w amerykańskiej gospodarce. Varian szacuje, że chodzić może o kwotę przynajmniej 119 miliardów dolarów - informuje VentureBeat. Skąd się ona wzięła?

Z dwóch "działów". Po pierwsze - wartość programów reklamowych dla wydawców i reklamodawców. Ta część jest łatwa do oszacowania, Google ocenia, że mówimy tutaj o kwocie 54 miliardów dolarów rocznie. Druga część, dotycząca internautów, przysparza już więcej problemów, gdyż opiera się na niezbyt pewnych założeniach.

Varian przyjął, że Google zaoszczędza dziennie każdemu internaucie średnio 3,75 minut. Przy założeniu, że średnia stawka godzinowa w Stanach Zjednoczonych wynosi 22 dolary, dzienna oszczędność szacowana jest na 1,37 dolara. Jeśli kwotę tę pomnożymy przez 365 dni oraz 130 milionów pracujących Amerykanów, otrzymamy 65 miliardów dolarów.

To jednak nie wszystko. Przedstawione wyliczenia nie biorą pod uwagę wartości, jaką Google generuje dla bezrobotnych, kosztów podróży, których nie trzeba wykonywać dzięki oferowanym usługom, lepiej dopasowanych zakupów, rozrywki czy lepszych decyzji.

>> Czytaj także: Google pod lupą przez 20 lat