Spyware i google weszły do słownika
Chociaż często mówimy "guglałem" lub "pogugluj", to dla językoznawcy cały czas będzie to tylko slang. Inaczej jest w języku angielskim. Wczoraj słowo "google" weszło do słownika Merriam-Webster jako czasownik przechodni - pisze ZDNet.
Czasownik "to google" uzupełnił prestiżowy słownik razem z innymi nowymi słowami takim jak: "ringtone" i "spyware". Wedle słownika czasownik "to google" oznacza otrzymanie informacji o rzeczy lub osobie z zasobów WWW.
Jak tłumaczy Thomas Pitoniak, jeden z redaktorów słownika Merriam-Webster, bardzo często zdarza się, że rzeczownik (w tym przypadku Google - pisane z litery wielkiej) staje się często używanym czasownikiem. Niejednokrotnie też nazwa firmy lub produktu staje się słowem powszechnie używanym. Tak było w przypadku słowa "aspiryna".
W takich przypadkach, z czasem firma może mieć problemy z ustaleniem praw do znaku towarowego. Na szczęście czasownik "to google" odnosi się do odszukania czegoś przez wyszukiwarkę Google, a więc firma chyba niczego nie ryzykuje.
Słowo "to Google" (czasownik) było już wcześniej uznawane również przez słownik Oxford English Dictionary, który generalnie przyjął więcej terminów technicznych, niż słownik Merriam-Webster. Słownik ten zaleca jednak pisanie czasownika Google z wielkiej litery.