Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Internet 2025: płynne granice lub pękanie w szwach

23-09-2010, 10:26

Obecnie internet ma 2 mld użytkowników, a wartość obrotów na związanym z nim rynku wynosi 3 bln USD. Nie ma jednak pewności, że wszystkie szanse związane z internetem zostaną wykorzystane. Świat z wszechobecną globalną siecią jest równie prawdopodobny, jak rozpad tej sieci spowodowany niehamowanym wzrostem - uważają autorzy raportu, Cisco oraz Global Business Network (GBN).

Cisco oraz Global Business Network (GBN) opublikowały raport pt. "Ewolucja Internetu". Omawia on siły napędowe i czynniki niepewności, których kombinacja ukształtuje internet w perspektywie najbliższych 15 lat. W wyniku trwających ponad rok badań, gromadzenia danych i wywiadów opracowano cztery różne możliwe scenariusze, które zostały szczegółowo opisane w raporcie. W tworzeniu scenariuszy wzięto pod uwagę takie czynniki, jak polityka neutralności sieciowej, inwestycje w infrastrukturę, reakcja konsumentów na nowe modele pobierania opłat czy przyswajanie nowych technologii.

Raport przedstawia pięć silnych tendencji, które już występują, stwarzając wspólną podstawę dla wszystkich scenariuszy.

  1. Wzrost rynku związanego z internetem będzie miał miejsce głównie poza krajami o rozwiniętej gospodarce, czyli o wysokich dochodach.
  2. Sposób zarządzania internetem w skali globalnej pozostanie zasadniczo bez zmian.
  3. Generacja wychowana w świecie cyfrowym będzie używać internetu w sposób zasadniczo odmienny niż wcześniejsze generacje.
  4. Klawiatura QWERTY przestanie być głównym interfejsem do internetu.
  5. Konsumenci będą płacić za dostęp do internetu w sposób znacznie bardziej zróżnicowany, a stała opłata abonamentowa będzie rzadkością.

Inne czynniki zmian są w wysokim stopniu niepewne, ale będą wywierać istotny wpływ na przyszłość internetu. Czynniki te można sklasyfikować w trzech wymiarach:

  1. Czy rozbudowa sieci szerokopasmowej będzie intensywna w wyniku skumulowanego efektu inwestycji prywatnych i publicznych, czy też będzie bardziej ograniczona?
  2. Czy postęp technologiczny będzie polegać bardziej na przełomowych zmianach, czy też raczej na przyrostowych udoskonaleniach?
  3. Czy zachowania użytkowników (w tym apetyt na coraz bogatsze aplikacje internetowe) doprowadzą do nieograniczonego wzrostu popytu, czy też popyt będzie bardziej ograniczony?

Występowanie tych niepewnych czynników powoduje, że można wskazać dużą liczbę możliwych scenariuszy rozwoju internetu do roku 2025. Raport koncentruje się na czterech scenariuszach, które przedstawiają odmienne drogi możliwego rozwoju świata.

>>> Czytaj: Przestępstwa w internecie dotykają dwóch na pięciu Polaków

Pierwszy scenariusz autorzy raportu określili jako "Płynne granice". Ukazuje on świat, w którym internet staje się wszechobecny i działa odśrodkowo. Postęp technologiczny sprawia, że dostęp do internetu i urządzenia stają się coraz bardziej przystępne cenowo (pomimo ograniczonych inwestycji w rozbudowę sieci), zaś globalizacja biznesu i ostra konkurencja zapewniają szybkie zaspakajanie różnorodnych potrzeb na całym świecie, w bardzo zróżnicowanych konfiguracjach i miejscach.

Mniej optymistyczny jest scenariusz pod nazwą "Niepewny rozwój". Przedstawia on świat, w którym silne uzależnienie od internetu jest zahamowane, zarówno jeśli chodzi o użytkowników indywidualnych, jak i biznesowych. Ataki cyberprzestępców kierujących się różnymi motywami są w stanie przełamać środki ochrony stosowane przez władze i organizacje międzynarodowe. Powstają bezpieczne rozwiązania alternatywne, ale są one bardzo kosztowne.

Kolejny scenariusz to "Niespełnione obietnice". Zakłada on skromny rozwój internetu spowodowany przedłużającą się stagnacją gospodarczą w wielu krajach. Brak jest przełomowych technologii, które kompensują te czynniki hamujące, a polityka protekcjonistyczna w odpowiedzi na kryzys gospodarczy pogarsza tylko sytuację, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i pod względem rozpowszechnienia technologii sieciowych.

Ostatni scenariusz to "Pękanie w szwach", w którym internet staje się ofiarą własnego sukcesu. Zapotrzebowanie na usługi IP rośnie w sposób niepohamowany, ale ograniczenia pojemności i występujące wąskie gardła stwarzają lukę pomiędzy oczekiwaniami a realiami użycia internetu. Międzynarodowe standardy technologiczne nie są przyjmowane, między innymi wskutek gwałtownej negatywnej reakcji w skali globalnej na dziesięciolecia dominacji USA w dziedzinie technologii.

Takie scenariusze i rozważania mają nie tylko charakter rozrywki umysłowej.

- Nie możemy przewidzieć przyszłości, ale wiemy, że decyzje dotyczące internetu podjęte w 2010 roku będą miały długofalowe konsekwencje, w tym również niezamierzone. Mamy nadzieję, że scenariusze te będą sprzyjać pogłębionej debacie strategicznej na temat przyszłych skutków dzisiejszych decyzji - mówi Peter Schwartz, współzałożyciel GBN.

Z kolei współautor raportu Enrique Rueda-Sabater zauważa, że kolejne miliardy użytkowników internetu będą inne od pierwszych dwóch miliardów. Dotychczasowe modele postępowania z internetem mogą zawieść, jeśli nie będą oparte na analizie nowych oczekiwań.

>>> Czytaj: Wielkie korporacje nieodporne na inżynierię społeczną


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *