Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Zmiana opon na letnie - dlaczego nie warto przedwcześnie wymieniać opon

28-03-2023, 13:55

Temperatury rano i wieczorem przekraczające 7 stopni Celsjusza to znak, że nadchodzi czas na zmianę ogumienia sezonowego. Nie warto jeździć latem na zimówkach, ale moment wymiany opon na letnie warto dobrze zaplanować. Tak, by jeździć na dobrych oponach, kiedy wiosenna pogoda się ugruntuje – znikną poranne przymrozki i ryzyko opadów śniegu i śniegu z deszczem. Dlaczego nie warto przedwcześnie wymieniać opon?

Dlaczego nie warto przedwcześnie wymieniać opon

Różnicę w zachowaniu opon zimowych oraz letnich, gdy temperatura jest powyżej 0°C postanowiła sprawdzić brytyjska redakcja „Auto Express”. Test przeprowadzono w temperaturze +6°C przy prędkości 80 km/h i na mokrej drodze. Droga hamowania samochodu jadącego na oponach letnich wyniosła 42,5 m i była dłuższa o 7 metrów od auta z zimowymi kołami.

– Stosując się do zasady7°C weźmy poprawkę na fakt niestabilności pogody na przełomie zimy i wiosny. Dlatego lepiej poczekać kilka dni na ustabilizowanie się aury – tak, aby opony letnie nie musiały stawiać czoła mokrym, śliskim nawierzchniom – radzi Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

Badanie PZPO i TÜV

O tym, że różnice w drodze hamowania opon dedykowanych do konkretnych pór roku są znaczące, przekonuje także wspólne badanie TÜV SÜD i PZPO. Na podstawie testów przeprowadzonych na torze w temperaturze +23°C (nawierzchnia rozgrzana do +40°C) wynika, że na suchej nawierzchni korzystanie z ogumienia zimowego przyczynia się do znaczącego wydłużenia odcinka, po jakim zatrzymamy nasz pojazd. Jaka to różnica? Ponad dwie długości samochodu, czyli w praktyce to 9 metrów! Tyle zatem można zaoszczędzić używając dedykowanych opon (28 metrów – opony letnie; 37 metrów – opony zimowe), hamując z prędkości 85 km/h przy temperaturze +23°C.

– Mieszanka gumowa ze znaczną domieszką krzemionki, z jakiej zrobione są zimowe opony, nie zapewnia odpowiedniej trakcji, gdy nawierzchnia rozgrzewa się do kilkudziesięciu stopni. Z badań TÜV SÜD i PZPO wynika, że różnica wynosi 8 metrów (35 metrów – opony letnie; 43 metry – opony zimowe). To kolosalna różnica biorąc pod uwagę fakt, że czasami brakuje dosłownie metra by uniknąć kolizji czy potrącenia, które może być dramatyczne w skutkach – wskazuje Piotr Sarnecki.

Sprawdź: Kompleksowe usługi popularnego centrum napraw samochodowych

W takich warunkach atmosferycznych mieszanka, z której zrobiona jest zimowa opona traci swoje właściwości i przestaje zapewniać optymalną trakcję – nie zapewnia przyczepności i bezpiecznego hamowania na suchej oraz mokrej nawierzchni. Wyższe temperatury sprawiają także, że opony zimowe zaczynają się przegrzewać, a to sprzyja ich szybszemu zużyciu.

Zasada 3P

Skoro wiemy już, kiedy wymienić opony z zimowych na letnie to warto, abyśmy także zapoznali się z zasadą 3P, czyli Porządne opony, Profesjonalny serwis oraz Prawidłowe ciśnienie i eksploatacja.

Jeśli musimy kupić nowy komplet, to eksperci radzą wybierać tylko nowe opony. Nawet wybór budżetowych wersji będzie ich zdaniem lepszym rozwiązaniem niż zakup markowego ogumienia z rynku wtórnego.

– Nie kupujemy używanych opon z kilku względów. Nawet jeśli nasz portfel „podpowiada” nam, że to okazja, może się to szybko okazać nieprawdą. Po pierwsze, nie jesteśmy w stanie rzetelnie ocenić ich trwałości – bo nie znamy źródła pochodzenia i warunków wcześniejszej eksploatacji. Pamiętajmy, że opony jeżdżone ze zbyt niskim ciśnieniem mają szybko niszczone wewnętrzne warstwy wzmacniające oponę. Nie mamy także pewności czy nie brały udziału w wypadku – w następstwie którego uszkodzeniu uległa struktura nośna. Kontrola naoczna szczelności czy wysokości bieżnika to stanowczo za mało, by mieć pewność, że podczas jazdy w trasie taka opona nie zostanie rozerwana – zwraca uwagę Piotr Sarnecki.

Certyfikowany serwis na wagę złota

Wymiana opon wymaga wiedzy, doświadczenia i profesjonalnych narzędzi. Ich brak może oznaczać błąd, do tego kosztowny. Uszkodzenie felgi będzie widoczne od razu – podobnie, jak uszkodzenia rantu opony. Niewłaściwa obsługa może również doprowadzić do niewidocznych uszkodzeń, które mogą ujawnić się w dopiero w trakcie jazdy. Uwzględniając fakt, że przy prędkości autostradowej opona obraca się ok. 1000 razy na minutę oznacza to, że od rzetelnego wykonania tej usługi u wulkanizatora zależeć może nasze bezpieczeństwo.

– W trosce o bezpieczeństwo oraz podnoszenie jakości warsztatów, wprowadziliśmy Certyfikat Oponiarski – czyli system oceny oraz wyróżnienia profesjonalnych serwisów niezależnych i sieciowych, a nawet ASO w oparciu o rzetelny audyt wyposażenia i kwalifikacji. Nasi audytorzy są niejako oczami kierowców. Kontrolują dla ich bezpieczeństwa wyposażenie i umiejętności w danym serwisie – czyli kwestie, w których przeciętny zmotoryzowany nie jest zbyt zorientowany, bo nie zajmuje się tym na co dzień. Certyfikat pomaga warsztatom w polepszaniu jakości – co jest kluczowe dla bezpieczeństwa – i zwiększa ich konkurencyjność, a klientom daje pewność, że usługę wykonają dobrze przygotowani fachowcy – zapewnia dyrektor Sarnecki.

Ciśnienie to podstawa

Trzecim z filarów zasady 3P jest właściwe ciśnienie w ogumieniu, które kierowcy powinni kontrolować przynajmniej raz w miesiącu. Nawet najlepsze opony, zamontowane w super profesjonalnym serwisie zniszczymy, jeśli będziemy jeździć z obniżonym ciśnieniem powietrza.

Niestety, wyniki badania Moto Data wskazują, że aż 58% użytkowników pojazdów robi to zbyt rzadko.

Jeśli nie sprawdzamy ciśnienia, to opony starczą nam na 3 razy krócej! Zbyt niskie ciśnienie w oponach powoduje nawet dwukrotny wzrost temperatury warstw wewnętrznych – a to już prosta droga do rozerwania opon w czasie jazdy. Dodatkowo, co nawet ważniejsze, przez zbyt małą ilość powietrza bieżnik nie przylega właściwie do nawierzchni – co wydłuża drogę hamowania nawet do 4 metrów przy ubytku wynoszącym 0,5 bara. Przyspiesza to także zużycie bieżnika nawet o 1/3 i zwiększa opory toczenia, które podnoszą zużycie paliwa o ok. 5%. Nie bez znaczenie jest również fakt, że przy okazji zwiększa się też hałas zewnętrzny opony aż o 3dB! Czyli słyszymy ją niemal dwa razy bardziej.

#OponyMająMoc

To hasło kampanii edukacyjnej, której celem jest uświadamianie kierowcom, jak duże znaczenie dla bezpieczeństwa na drogach mają dobre opony. Autorzy mierzą się również z wieloma nieprawdziwymi i szkodliwymi mitami, które powielane są w mediach i na forach internetowych.

 

Natomiast mapę warsztatów, które przeszły audyt TÜV SÜD i otrzymały Certyfikat Oponiarski Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego, można znaleźć na stronie certyfikatoponiarski.pl.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *