Nałożenie tzw. opłaty reprograficznej na urządzenia mobilne w Niemczech właśnie przekłada się na wzrost ich cen w tym kraju. To dowód na to, że wprowadzenie podobnego rozwiązania w Polsce byłoby olbrzymim błędem i skończyłoby się u nas tym samym – ocenia Michał Kanownik, prezes Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT – ZIPSEE „Cyfrowa Polska”, który od dawna protestuje przeciwko wprowadzaniu takiego rozwiązania w naszym kraju.
reklama
Związek w ten sposób odniósł się do informacji – podawanej m.in. przez Associated Press - o podniesieniu cen w Niemczech od 1 stycznia 2016 r. na produkty Apple. iPhone'y wzrosły o 5 euro, a iPady – o 8 euro. Sam producent potwierdził w rozmowie z mediami, że te podwyżki wynikają z nowego prawa, które wprowadziło tzw. opłatę reprograficzną na urządzenia mobilne.
Opłata ta to nic innego jak rekompensata dla artystów za to, że kopiujemy do użytku własnego ich utwory. W Polsce ją także płacimy, ale tylko gdy kupujemy czyste płyty CD, odtwarzacze DVD, kopiarkę czy inne urządzenie elektryczne, które potencjalnie możemy wykorzystać, gdybyśmy chcieli skopiować nabyty legalnie utwór muzyczny czy film (opłata jest wliczona w cenę produktu i podwyższa w ten sposób jego wartość). W Niemczech tę kategorię od grudnia 2015 r. rozszerzono także o urządzenia mobilne.
Jednak również w Polsce zeszłym kraju pojawiły się zakusy – forsowane głównie przez ZAiKS – aby taką opłatą objąć smartfony i tablety. Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowała m.in. branża importerów i producentów sprzętu elektrycznego i elektronicznego.
– Niewątpliwie przykład niemiecki już pokazuje, że gdyby te propozycje rzeczywiście weszły w życie w Polsce, tak jak chce ZAiKS, ten wzrost cen produktów mobilnych obserwowany byłby i u nas. A to uderzyłoby bezpośrednio w polskich konsumentów, których wydatki na kulturę i tak nie są wysokie – twierdzi Michał Kanownik z ZIPSEE „Cyfrowa Polska”. - Badania pokazują, że smartfony i tablety są używane przez polskich konsumentów przede wszystkim do celów komunikacyjnych, gier zabaw, korzystania z portali społecznościowych, a nie do kopiowania muzyki i filmów, tak jak twierdzi ZAiKS. Wprowadzanie na nie więc takiego parapodatku jest niezasadne – dodaje prezes Związku.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|