MegaUpload to jeden z głównych graczy na rynku hostingu plików multmiedalnych (np. filmów), który umożliwia ich późniejsze odtwarzanie z poziomu strony internetowej. Nic więc dziwnego, że znajduje się pod ostrzałem firm - posiadaczy praw autorskich lub też podmiotów je reprezentujących. Coraz częściej działania o charakterze prawnym podejmują firmy z branży pornograficznej, tak przeciwko pojedynczym internautów, jak i przeciwko serwisom internetowym, widząc w tym szansę na uzyskanie dodatkowych przychodów.

>> Czytaj także: 2010: Blisko 100 tys. internautów pozwanych za p2p

31 stycznia br. do Sądu dla Okręgu Południowej Kalifornii wpłynął pozew przeciwko Megaupload. Powodem jest firma Perfect 10, producent materiałów dla dorosłych. Oskarżyła ona serwis o naruszenie praw autorskich i znaków towarowych, a także wyrządzenie szkód tym ostatnim i działanie sprzeczne z uczciwą konkurencją. Zdaniem Perfect 10 Megaupload czerpie pośrednio lub bezpośrednio korzyści majątkowe ze swoich działań.

Powód domaga się więc wypłaty odszkodowania w wysokości przynajmniej 5 milionów dolarów, karnego odszkodowania, a także pokrycia wszelkich kosztów procesu. Perfect 10 podkreśla, że Kim Schmitz stworzył Megaupload z myślą o przechowywaniu i udostępnianiu materiałów chronionych prawem autorskim. Co więcej, firma nie jest zarejestrowana w Stanach Zjednoczonych i nie płaci tam żadnych podatków, jednocześnie osiągając z tytułu swojej działalności przychody.

>> Czytaj także: MegaUpload odpowiada na zarzuty

Perfect 10 zaznacza także, że wysłała do Megaupload pisma, w których informowała o naruszeniach praw dotyczących dużej ilości materiałów zamieszczonych w serwisie, domagając się ich usunięcia - bez efektu.

TorrentFreak, informujący o całej sprawie, otrzymał oświadczenie serwisu, w którym stwierdza on, że złoży wniosek o oddalenie pozwu. Dodano także, że wszelkie prośby Perfect 10 dotyczące usunięcia konkretnych materiałów zostały spełnione w ciągu kilku godzin od zgłoszenia.