Portal rozpoczął negocjacje w sprawie przejęcia z medialnym koncernem News Corp. Yahoo ma nadzieję na uzyskanie wyższej ceny zakupu niż w przypadku oferty Microsoftu. Nawet jeśli nie dojdzie do finalizacji transakcji z News Corp. to można liczyć się z podwyższeniem wyceny akcji Yahoo, którą zdeterminowany Microsoft w końcu i tak zapłaci.
Microsoft zaproponował zakup Yahoo za kwotę 44,6 miliardów dolarów, czyli 31 dolarów za każdą akcję. Właściciele portalu nie chcą jednak wzmacniać koncernu z Redmond w jego walce z Google. Dlatego też wstępna propozycja została odrzucona. Uznali oni także, że cena zaoferowana przez Microsoft jest zbyt niska w porównaniu z tym, co ma do zaoferowania Yahoo.
Ujawniono, że prowadzone są także rozmowy z koncernem medialnym News Corp., który także mógłby przejąć Yahoo. Analitycy uważają, że jego właściciele będą chcieli uzyskać przynajmniej 40 dolarów na każdej akcji, czyli około 56 miliardów dolarów.
Nie jest do końca jasne, co powoduje właścicielami portalu. Czy chcą oni jedynie podbić cenę zaoferowaną przez producenta oprogramowania, czy też faktycznie nie chcą przejęcia przez Microsoft.
Większość specjalistów jest zdania, że koncern z Redmond zrobi wszystko, by przejąć Yahoo. Stawka jest bowiem znacznie większa niż kwota, jaką będzie trzeba za niego zapłacić. Nawiązanie równorzędnej walki z Google na rynku wyszukiwarek wydaje się bowiem prawie niemożliwe bez przejęć lub połączeń serwisów. Poza tym, Microsoftowi nie podoba się zapewne sytuacja, w której bardzo szybko rosnący rynek zdominowany jest przez jednego gracza, który pozostałym narzuca swoje zasady i standardy.
Nie jest jeszcze znane stanowisko koncernu Ruperta Murdocha. Nie wiadomo także, kiedy można się spodziewać kolejnych kroków. Tymczasem Microsoft zapowiedział, że w przypadku nieprzyjęcia jego oferty, może dojść do wrogiego przejęcia.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|