W związku z problemami amerykańskiej oraz europejskiej gospodarki wyniki jednego z największych na świecie producentów komputerów osobistych były niższe od przewidywanych wcześniej. Dell zapewnia jednak, że jest pełen optymizmu.
W pierwszym kwartale fiskalnym przychody Della spadły o 4%, osiągając 14,4 miliarda dolarów. Analitycy oczekiwali średnio o pół miliarda więcej (zob. Reuters, Dell results disappoint Street, shares dive).
Największy spadek Della dotyczył sprzedaży dla konsumentów detalicznych, gdzie przychody okazały się aż o 12% mniejsze niż jeszcze trzy miesiące temu. W przypadku dużych korporacji, wpływy koncernu obniżyły się tylko o 3%. Łączny zysk netto spadł do 635 milionów dolarów (36 centów na akcję) z 945 milionów dolarów w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Na dość dobrym poziomie utrzymywały się jednak wciąż marże brutto, które wynosiły na początku roku 21,3%. Analitycy otwarcie przyznają, że wyniki "nie są tym, czego się spodziewali", jednak bynajmniej nie można mówić o początkach istotnych problemów dla Della.
Pod koniec lutego Dell ujawnił, że w przyszłości chce się skupić na klientach korporacyjnych, co w dużej mierze wymuszone jest przez bardzo widoczne spadki w sektorze konsumenckim. Podobną drogą poszła już jakiś czas temu firma IBM, która obecnie chwali sobie przygotowywanie rozwiązań z myślą o firmach.
Polecamy:
Praca w IT
|
Tanie loty
|
Bukmacherzy
|
Multilac Baby
|
REMÉ kolagen do picia
Wirtualne biura w Warszawie
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.