Wszyscy mogą już testować Writely
Procesor tekstu Writely, który działa w przeglądarce internetowej, został już udostępniony przez Google dla wszystkich użytkowników. Teraz sami możemy się przekonać, czy program biurowy działający w przeglądarce rzeczywiście odbije klientów "tradycyjnym" aplikacjom.
Aby korzystać z Writely wystarczy się zarejestrować. Zajmie to dosłownie chwilkę, po czym możemy rozpocząć tworzenie swojego tekstowego dokumentu.
Wspomagane przez Writely przeglądarki to Firefox, IE oraz Mozilla. Użytkownicy Seamonkey będą musieli użyć narzędzia User Agent Switcher.
Writely, jako sam procesor tekstu, nie jest niczym nadzwyczajnym, jednak korzyścią z pisania w takim "internetowym" programie jest możliwość udostępnienia dokumentów innym użytkownikom i tym samym możliwość wspólnej pracy nad powstającym tekstem (służy do tego zakładka "Collaborate"). Bardzo przydatna wydaje się również funkcja publikowania dokumentu na blogu (zakładka "Blog").
Niestety daje się we znaki to, że produkt cały czas dostępny jest w wersji beta. Osobiście doświadczyłem problemów przy eksporcie dokumentu do formatu OpenOffice, kiedy to (w kilku próbach) przeglądarka niemożliwie szybko zniknęła z mojego pulpitu.
Procesor tekstu Wirtely jest produktem firmy Upstartle, która została przejęta przez Google w marcu br. Google już od pewnego czasu interesuje się biurowymi aplikacjami działającymi online. W kwietniu kalifornijska firma przedstawiła swój "sieciowy" kalendarz, a w czerwcu arkusz kalkulacyjny.
Writely ma konkurować przede wszystkim z produktami Microsoftu z serii Live, ale warto dodać, że Google i Microsoft nie są jedynymi graczami na rynku takich aplikacji. Inne produkty tego typu to np. Goofice oraz ThinkFree. Ich twórcy nie czują się jakby konkurowali z gigantami. Uważają, że podobne aplikacje to rynkowa nisza, ciągle czekająca na zapełnienie.
Trzeba jednak przyznać, że Google i Microsoft mogą bardzo przyczynić się do promocji aplikacji działających w przeglądarce, dzięki czemu produkty w tej "niszy rynkowej" nie pozostaną "produktami niszowymi".