Decyzję o zablokowaniu strony prokuratorzy z miasta Caltanissetta uzasadnili tym, że należy zapobiec rozpowszechnianiu objętych tajemnicą protokołów z przesłuchań przeprowadzonych w 2009 i 2010 roku. Jednocześnie wszczęto postępowanie w sprawie naruszenia tajemnicy śledztwa wobec dwóch dziennikarzy, którzy umieścili w internecie protokoły z przesłuchań uwięzionego od 1993 roku byłego szefa sycylijskiej mafii.

Redakcja dziennika "La Repubblica" zaprotestowała przeciwko decyzji prokuratury, uznając, że zajęcie strony to spektakularne wydarzenie w historii informacji internetowej we Włoszech.

Opublikowany w gazecie artykuł pt. "Autobiografia bossa" jej kierownictwo nazywa niewinną rekonstrukcją życia i kryminalnej kariery Riiny. Ma on jednak sensacyjny charakter, ponieważ po raz pierwszy do mediów przeniknęły tak obszerne wypowiedzi byłego szefa cosa nostry. W ciągu 10 godzin, kiedy materiały te były dostępne w sieci, oraz w piątkowym wydaniu dziennika przeczytało je około 2 milionów osób, spośród których wiele je skopiowało i umieściło na swoich stronach w internecie.

Czytaj także: Blogera można skazać, ale trudno go uciszyć