Przedsmak nadchodzących wydarzeń mogliśmy obserwować niedawno, gdy władze Twittera wyłączyły dwa popularne klienty witryny, które nie spełniały wymogów regulaminu.

>>Czytaj także: Wiemy, jak użytkownicy przeglądają Facebooka (wideo)

Choć były to skrajne przypadki, gdzie właściciel narzędzi dodawał reklamy do przesyłanych wiadomości oraz pozwalał na przekraczanie ich długości (ponad 140 znaków), czara goryczy się przelała. Nowe stanowisko witryny jest bardzo czytelne: Twitter nie potrzebuje dziesiątek różnych narzędzi na wszystkich platformach, lecz ujednoliconego interfejsu.

Oczywiście Twitter nie chce z dnia na dzień zablokować wszystkich nieoficjalnych narzędzi do obsługi witryny, jednak zamiast tego zaczyna przywiązywać dużą wagę do swojego regulaminu. Ryan Sarver zajmujący się API Twittera napisał na forum: Deweloperzy powiedzieli nam, że chcieliby więcej wskazówek od nas dotyczących budowania aplikacji dla Twittera. Dokładniej, zapytali, czy powinni budować klienty, które naśladują działanie oficjalnych narzędzi Twittera. Odpowiedź brzmi - nie.

Zamiast tego władze witryny wskazują sektory, na których deweloperzy powinni się skupić. Należą do nich między innymi: narzędzia dla wydawców, analiza danych, przedsiębiorstwa oraz społecznościowe systemy CRM.

Deweloperzy tworzący aplikacje z wykorzystaniem API Twittera zwykle jednak wolą celować tam, gdzie jest największa liczba użytkowników. Pomimo zaleceń serwisu prawdopodobnie klientów najpopularniejszego mikrobloga będzie wciąż przybywać.

>>Czytaj także: Tagowanie teraz także w komentarzach na Facebooku