Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Produkt ten dostępny jest jednak tylko w jednym państwie - Chinach. Cena - rewelacyjna. Jest tylko jeden problem - ta wersja systemu operacyjnego jest nielegalna.

98 juanów, czyli 14 dolarów - tyle kosztuje najnowszy system operacyjny Microsoftu w wersji na dysku USB. W Chinach sprzedawana jest nawet limitowana edycja rzekomo z podpisem Steve'a Ballmera. Nie tylko cena budzi tutaj wątpliwości. Także fakt, że amerykański koncern, choć pierwotnie zastanawiał się nad wydaniem wersji na USB, ostatecznie z pomysłu zrezygnował - podaje Ars Technica.

Dyrektor generalny Microsoftu zapewne nie ma nic wspólnego ze sprzedawanym w Chinach produktem. Dlaczego więc jego podpis widnieje na opakowaniu? Oprócz ceny ma to być zapewne główny wabik na chińskich konsumentów.

>> Czytaj także: Mechanizm aktywacyjny Windows 7 złamany

Przypomnijmy, że Microsoft oferuje obecnie trzy metody zakupu Widnowsa 7. Przede wszystkim możemy go nabyć razem z nowym komputerem, a także jako osobny produkt. Istnieje również możliwość pobrania systemu z serwisu internetowego koncernu. To ostatnie rozwiązanie umożliwia późniejsze nagranie płyty DVD lub skopiowanie systemu na dysk USB.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

Handlował zabytkami w sieci

Źródło: Ars Technica