Im bliżej premiery Windowsa 10 tym bardziej wyjaśnia się kwestia darmowej aktualizacji. Rzeczywiście będzie ona darmowa, ale nie dla wszystkich i nie zawsze.
Na początku tego roku Microsoft ogłosił, że zaktualizowanie Windowsa do wersji 10 będzie darmowe. Jakby tego było mało, potem zapowiedziano możliwość aktualizacji nawet wersji pirackich.
Niektóre media zaczęły określać Windowsa 10 jako system "darmowy", ale tak naprawdę on nie będzie darmowy. Ujawniane w ostatnich dniach szczegóły oferty wskazują raczej na to, że część użytkowników skorzysta z darmowej aktualizacji w pewnym określonym czasie. To duża różnica.
Spróbujmy podsumować ujawnione już warunki aktualizacji do Windows 10.
W styczniu tego roku Microsoft mówił, że darmowa aktualizacja będzie dostępna przez pierwszy rok po udostępnieniu Windowsa 10 i będzie obejmowała posiadaczy Windows 8 i Windows 7. Nie było całkiem jasne co Microsoft zrobi po upływie tego roku od premiery. Wczoraj serwis Neowin wypatrzył ciekawy wpis na jednym z blogów Microsoftu. Ten wpis mówił wprost, że po upływie roku aktualizacja będzie płatna.
Neowin cytuje u siebie fragment wpisu, natomiast tego fragmentu nie ma w oryginalnym poście na blogu. Możliwe, że post był modyfikowany. Czyżby Microsoft nie chciał ujawnienia tego szczegółu zbyt szybko?
Dostępność aktualizacji przez rok nie jest jedynym ograniczeniem. Już wcześniej zapowiedziano, że darmowa aktualizacja nie będzie obejmować systemów dla firm nabywanych w ramach licencji grupowej.
Wspomniany wpis na blogu Microsoftu potwierdza, że darmowa aktualizacja będzie obejmować trzy wydania systemu - Home, Pro oraz Mobile. Dokładnie będzie to wyglądać tak.
Obecnie nikt nie mówi o darmowych aktualizacjach dla posiadaczy starszych systemów np. Windows Vista. Oni najwyraźniej będą musieli kupić Windows 10 (nierzadko z nowym urządzeniem, ale to już osobny problem).
Darmowe aktualizacje będą przewidziane dla kwalifikujących się do tego urządzeń. Następnie system ma być wspierany do końca życia urządzenia (tak to określa Microsoft). Zmiana urządzenia wymusi konieczność zakupienia nowego systemu. Nie wiadomo jeszcze ile ta przyjemność będzie kosztować.
Są jeszcze urządzenia z systemem Windows RT, który był stworzony z myślą o procesorach ARM. Te najwyraźniej również będą wyłączone z darmowej aktualizacji. Posiadacze urządzeń z tym systemem (np. Surface 2) zapewne będą otrzymywać jakieś aktualizacje, ale nie dostaną nowego, bardziej uniwersalnego Windowsa.
Wypada jeszcze dodać, że aktualizacja dla wersji pirackich jednak nie będzie dostępna.
Jak widzicie, Windows 10 naprawdę nie będzie darmowym systemem. Będzie to płatny system, który w pewnych warunkach i w określonym czasie będzie dostarczany jako darmowa aktualizacja. Oczywiście to nadal jest postęp w stosunku do wcześniejszych ofert Microsoftu, choć z drugiej strony coraz istotniejsze wydaje się pytanie o to, ile będzie kosztował Windows 10 w pudełku?
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|