Na początku lutego Dziennik Internautów opublikował list czytelnika, który ma odpowiedzieć za pobieranie muzyki na własny użytek. Nie wiedzieliśmy wówczas, jakie były okoliczności sprawy, dziś możemy powiedzieć o tym znacznie więcej. 

Opisany 52-latek przyznał w e-mailu dla Dziennika Internautów, że korzystał z DC++, co wiąże się z publicznym udostępnianiem dzieł i wykracza poza granice tzw. dozwolonego użytku prywatnego (zob. Dozwolony użytek - gdzie zaczynają się kłopoty?).

Internauta podkreśla, że nie wiedział, iż korzystając z DC++ będzie publicznie udostępniał film. Zgodził się dobrowolnie na karę, choć nie czuje się przestępcą.

Policja odwiedziła mężczyznę w październiku, działając na wniosek Prokuratury Rejonowej w Żorach. Sprawa została skierowana do sądu. Internaucie zarzucono popełnienie przestępstwa z art. 116 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Policja i prokuratura zadziałały na wniosek Związku Producentów Audio-Video, który dla Dziennika Internautów oświadczył.

ZPAV nie będzie komentował okoliczności czynu, co do którego postępowanie nie zostało prawomocnie zakończone.
ZPAV w ramach swojej statutowej działalności m.in. monitoruje sieć Internet pod kątem zaistniałych tam naruszeń praw producentów fonograficznych. O stwierdzonych naruszeniach informowane są organy ścigania, które podejmują lub nie dalsze działania procesowe według swojej oceny materiału dowodowego i własnych ustaleń. 

Internauta został już powiadomiony o tym, że wyrok w jego sprawie wyda Sąd Rejonowy w Gliwicach dnia 17 kwietnia o godz. 8:45. Odbędzie się wówczas posiedzenie w przedmiocie wydania wyroku bez przeprowadzenia rozprawy.

Więcej na ten temat: Nagrywał dla siebie muzykę i stał się przestępcą?