Dane internetowe, jakie mają pozyskiwać służby, nie będą obejmowały treści przekazów - ustaliła sejmowa podkomisja, pracująca nad tzw. ustawą inwigilacyjną (czyli nowelizacją Ustawy o Policji). Mimo tej poprawki projekt nadal wzbudza wątpliwości.
reklama
Dziś Sejm będzie się jeszcze zajmował Ustawą o Policji, nazywaną również "ustawą inwigilacyjną". Wczoraj publikowaliśmy artykuł z podsumowaniem informacji na temat tego projektu. Pisaliśmy też o szczególnie niepokojącym zagrożeniu, jakim jest niejasność przepisów dotyczących "danych internetowych". Istniały obawy, że przepisy te mogą dać służbom niekontrolowany dostęp do treści elektronicznej korespondencji.
Jeśli chcecie być na bieżąco to donosimy, że zapisy dotyczące dostępu do e-korespondencji zostały nieco poprawione w sprawozdaniu nadzwyczajnej podkomisji powołanej do rozpatrzenia tego projektu. Kopię sprawozdania znajdziecie pod tym tekstem.
W sprawozdaniu podkomisji poprawiono brzmienie m.in. projektowanego art. 20c ustawy o policji.
Art. 20c. 1. W celu zapobiegania lub wykrywania przestępstw albo w celu ratowania życia lub zdrowia ludzkiego bądź wsparcia działań poszukiwawczych lub ratowniczych, Policja może uzyskiwać dane niestanowiące treści odpowiednio, przekazu telekomunikacyjnego, przesyłki pocztowej albo przekazu w ramach usługi świadczonej drogą elektroniczną, określone w:
(...)
3) art. 18 ust. 1–5 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. z 2013 r. poz. 1422 oraz z 2015 r. poz. 1844), zwane dalej „danymi internetowymi”
Pogrubienie zostało dodane przez nas. Te właśnie pogrubione słowa dają jasność, że służby nie dostaną bez sądu treści naszej e-korespondencji. Wcześniej istniało takie ryzyko - w pierwotnym projekcie tych słów nie było.
To nie oznacza, że cała nowelizacja Ustawy o Policji przestała zagrażać prywatności obywateli. Ustawa nadal przewiduje, że uzyskiwanie danych (w trybie takim jak z art. 20c) nie będzie wymagało zgody sądu. Dane telekomunikacyjne, pocztowe oraz internetowe mogą dać bardzo pełny obraz życia danej osoby. Oczywiście trudno uwierzyć, że policjanci będą zaglądać w te dane dla zabawy. Niemniej prawo nie powinno dawać zbyt otwartego dostępu do tych danych w zbyt wielu okazjach.
Dodajmy, że dane internetowe mają być pozyskiwane bezpłatnie. Będzie mogło się to odbywać na podstawie porozumień z operatorami usług, bez obecności pracowników e-usługodawcy. Nadal tej ustawie można zarzucić to, że sięganie po dane telekomunikacyjne i internetowe będzie się odbywać bez silnej kontroli zagwarantowanej w prawie.
Poniżej kopia sprawozdania podkomisji.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|