Sąd przyznał, że 1,92 miliona dolarów za udostępnienie 24 plików w Kazaa to zdecydowanie zbyt wysoka kara, w związku z czym znacznie ją obniżył.
W połowie zeszłego roku wytwórnie muzyczne oraz internauci zaskoczeni zostali decyzją amerykańskiego sądu, który na Jamie Thomas-Rasset, samotną matkę, która udostępniła 24 utwory muzyczne, nałożył karę w wysokości 1,92 miliona dolarów. Warto podkreślić, że był to wynik apelacji pozwanej, która nie zgodziła się z kwotą 222 tysięcy dolarów, którą zasądzono poprzednim wyrokiem.
Wielokrotnie podnoszono, że kary w takiej wysokości nakładane na osoby prywatne nie mają większego sensu - nigdy bowiem nie będą one ich zapłacić, co zmusić ich może do ogłoszenia bankructwa. Takie stanowisko przedstawił niewiele później Joel Tenenbaum, student z Bostonu, który miał zapłacić odszkodowanie w wysokości 675 tysięcy dolarów.
Europa pod tym względem wydaje się znacznie bardziej rozsądna - na Starym Kontynencie kary nie przekraczają kilku tysięcy euro. Taka ich wysokość, głównie przez fakt nieuchronności zapłacenia, zdaje się osiągać znacznie lepsze skutki. Coś jednak zmieniło się w tej sprawie także w Stanach Zjednoczonych.
Sędzia Michael Davis uwzględnił odwołanie pani Thomas-Rasset w sprawie wysokości kary. Została ona obniżona do kwoty 54 tysięcy dolarów. Sąd przyznał, że poprzednia wysokość była zupełnie nieadekwatna do przewinienia - podaje serwis Freakbits. Odwołanie w sprawie wysokości kary złożył także pan Tenenbaum.
RIAA, na rzecz której zasądzono rekordowe odszkodowanie, poinformowała, że i tak zostanie ono przeznaczone na kolejne procesy z internautami oraz działania edukacyjne.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*