Koniec z niebotycznymi kwotami za roaming danych podczas pobytu za granicą. Dzisiaj weszło w życie porozumienie nakazujące firmom telekomunikacyjnym ustanowienie maksymalnego poziomu wydatków.
Dwutygodniowy wypoczynek na piaszczystych plażach Hiszpanii, słońce, morze, czasem jakiś telefon do domu lub też odebrane połączenie z pracy. A po powrocie niemiła niespodzianka - wysoki rachunek od operatora telefonii komórkowej. Okazywało się, że kilkuminutowe rozmowy czy też wysyłane SMS-y kosztują krocie. Takie sytuacje nie były zapewne rzadkością jeszcze kilka lat temu, gdy na rynku roamingu rządziła wolna amerykanka.
Unia Europejska problem dostrzegła i przez dwa lata (2008-2009) trwała walka z telekomami. Komisja Europejska wraz z Parlamentem Europejskim i krajowymi regulatorami lokalnych rynków telekomunikacyjnych dążyła do uporządkowania zasad i obniżenia cen. Ostatecznie się to udało - wyznaczono maksymalne stawki za połączenia wykonane i odebrane, wysyłane SMS-y, a także roaming danych.
Był to niezwykle ważny krok w kierunku ochrony konsumentów przed horrendalnie wysokimi opłatami za korzystanie z telefonu podczas pobytu poza krajem swojego zamieszkania. Trzeba jednakże pamiętać, że nałożone ograniczenia nie dotyczą Szwajcarii, Norwegii czy Islandii. Niemniej jednak pół miliarda europejskich konsumentów zyskało znacznie bardziej ekonomicznie racjonalne możliwości korzystania z komórek podczas zagranicznych wakacji czy podróży służbowych.
To jednak nie koniec dobrych wieści dla mieszkańców Unii Europejskiej. Popularyzacja internetu mobilnego sprawia, że coraz więcej osób chce korzystać z tej możliwości także podczas wakacji. Surfowanie po sieci ma jednak to do siebie, że najczęściej wymaga transferu sporej ilości danych. Łatwo przy tym stracić kontrolę nad wydatkami (obecnie maksymalna cena za transfer 1 MB wynosi 1 €). Naprzeciw tym oczekiwaniom wyszły Rada Ministrów UE oraz Parlament Europejski.
Z dniem dzisiejszym weszło w życie, zawarte w czerwcu 2009 roku przez te dwie instytucje, porozumienie, na mocy którego operatorzy telefonii komórkowej będą musieli oferować swoim klientom możliwość ustalenia limitu wydatków na roaming danych. Domyślnie jest on ustawiony na kwotę 50 €. Telekomy mogą jednak ustanowić go w każdej innej wysokości. Po jej przekroczeniu użytkownik zostanie odłączony od internetu.
Do 1 lipca br. każdy posiadacz telefonu komórkowego będzie musiał się zdeklarować, w jakiej wysokości chce mieć ustalony limit. Jeśli tego nie zrobi, zostanie mu przypisana wartość domyślna. Podczas surfowania za granicą konsument otrzyma ostrzeżenie po przekroczeniu granicy 80 procent wyznaczonego limitu.
Za wykonanie postanowień tego porozumienia odpowiedzialni będą krajowi regulatorzy, a więc w Polsce Urząd Komunikacji Elektronicznej. Wszelkie nieprawidłowości w funkcjonowaniu tej usługi dla klientów polskich sieci telefonii komórkowej powinny być kierowane właśnie do niego. Nadzór, razem z agendą BEREC, prowadzić będzie także Komisja Europejska. W czerwcu 2010 przedstawi ona analizę dotyczącą tej usługi, bardziej szczegółowy raport ma ujrzeć światło dzienne rok później.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*