Bitcoin jest teraz na swoistej huśtawce. Ludowy Bank Chin zabronił instytucjom finansowym korzystania z tej waluty. Bank of America przeciwnie - wydał raport chwalący wirtualną walutę. Cena oczywiście raz spada, raz rośnie.
reklama
W ubiegłym tygodniu Dziennik Internautów informował, że cena Bitcoin przekroczyła magiczne tysiąc dolarów. Co ciekawe, w tym samym czasie drożały również inne kryptowaluty. Oczywiście spowodowało to wysyp medialnych doniesień o bitcoinach, a wśród nich ciekawe historyjki, jak ta o człowieku, który wyrzucił dysk warty 7 mln dolarów.
Czy Bitcoin jest nadal warty ponad tysiąc dolarów? Tak, ale cena nie utrzymywała się na tym poziomie cały czas. W ciągu minionego tygodnia sięgnęła nawet 1240 dolarów, by potem spaść do 840 dolarów i znowu urosnąć. Wykres poniżej, zaczerpnięty z serwisu Bitcoinity.org, pokazuje wahania ceny w ciągu ostatnich 7 dni.
Wahania cen mogły mieć częściowo związek z doniesieniami na temat wirtualnej waluty, które - jak zwykle - mogły wzbudzać mieszane uczucia.
Przykładowo Bloomberg poinformował, że Ludowy Bank Chin zabronił instytucjom finansowym i operatorom płatności obsługiwania transakcji Bitcoin. Instytucjom tym nie wolno wyceniać wirtualnej waluty, kupować jej lub sprzedawać czy nawet ubezpieczać związanych z nią produktów.
Bank uznał też, że Bitcoin to nie waluta, a raczej "wirtualny towar", który osoby indywidualne mogą kupować na własne ryzyko. Bloomberg donosi jednak, że wie od własnych źródeł, iż chińscy regulatorzy mogą już pracować nad zasadami dla platform sprzedających i kupujących wirtualne pieniądze (zob. China Bans Financial Companies From Bitcoin Transactions).
Co ciekawe, zainteresowanie bitcoinami w Chinach uważa się za jeden z ważniejszych czynników wzrostu cen tej waluty, obok takich rzeczy, jak rosnąca liczba aplikacji mobilnych związanych z bitcoinami.
Nieco lepsze nastroje panują w USA. Analitycy z Bank of America Merrill Lynch wydali 14-stronicowy raport, mówiący o tym, że jako środek wymiany Bitcoin ma obecnie ogromny potencjał wzrostowy. Zdaniem autorów raportu cena Bitcoin wynosząca nawet 1300 dolarów może być uzasadniona, jeśli waluta zdobędzie znaczący udział w e-handlu.
Raport wspomina o licznych zaletach Bitcoin, takich jak niski koszt przeprowadzania transakcji i ograniczone dostawy nowych bitcoinów. Raport wymienia też wady, takie jak choćby duża zmienność ceny. Niemniej w ogólności raport wydaje się przychylny kryptowalucie.
Oprócz raportów i decyzji są jeszcze różne wypowiedzi rozmaitych osób. Wielu wciąż wspomina, jak Ben Bernanke, przewodniczący Fed, pisał do komisji senatu o zaletach wirtualnych walut. Tymczasem były przewodniczący Fed - Alan Greenspan - nazwał Bitcoin po prostu bańką. Jedno i drugie podejście ma swoich fanów.
Czytaj także: Czesne płacone bitcoinami? Tak. Uniwersytet Nikozji wdraża cyfrową walutę
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Sąd gotów ukarać firmę za funkcję programu dorzuconą do bety w projekcie open source
|
|
|
|
|
|