Mówi o tym wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczący austriackiej gazety, która na swojej stronie miała zakładkę "wideo". Taka zakładka może być "audiowizualną usługą medialną", ale nie zawsze nią będzie. Trybunał wskazał jak należy to ocenić.
reklama
Czy strona gazety może być dostawcą audiowizualnej usługi medialnej? To pytanie jest dość istotne, bo dostawcy usług audiowizualnych podlegają szczególnym uregulowaniom. Internetowe gazety na swoich stronach coraz częściej zamieszczają materiały wideo więc... są usługami audiowizualnymi, czy nie?
Odpowiedzi na to pytanie udzielił Trybunał Sprawiedliwości UE w ramach sprawy C-347/14. Dotyczyła ona spółki New Media Online GmbH, która prowadzi stronę internetową gazety Tiroler Tageszeitung Online. Na stronie gazety jest zakładka „Wideo”, w której znajdowało się się ok. 300 filmów w różnym stopniu powiązanych z tematyką artykułów. Te materiały wideo, o długości od 30 sekund do kilku minut, dotyczyły różnych tematów, takich jak lokalne wydarzenia i imprezy, pytania zadawane przechodniom.
W roku 2012 r. austriacki organ regulacyjny (Kommunikationsbehörde Austria) uznał tę zakładkę „Wideo” za audiowizualną usługę medialną na żądanie. Spółka New Media Online wniosła skargę na tę decyzję, a rozpoznający sprawę sąd administracyjny (Verwaltungsgerichtshof) skierował do Trybunału Sprawiedliwości prośbę o dokonanie wykładni dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych.
Dziennik Internautów pisał o tej sprawie już w lipcu tego roku. Wówczas Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości uznał, że portal gazety nie może być uznany za usługę audiowizualną. Rzecznik Generalny wskazał, że w motywach dyrektywy wyraźnie wskazano, że nie powinna ona obejmować portali informacyjnych zawierających treści wideo.
Trybunał Sprawiedliwości UE tym razem nie zgodził się z Rzecznikiem Generalnym. Wydał wyrok, w którym wyjaśnił, że udostępnienie materiałów wideo pod subdomeną witryny internetowej gazety mieści się w zakresie pojęcia „audycji” w rozumieniu dyrektywy. Zdaniem Trybunału czas trwania materiałów wideo nie ma znaczenia. Sposób wyboru owych materiałów wideo nie różni się od sposobu wyboru proponowanego w ramach audiowizualnych usług medialnych na żądanie. Co więcej, materiały wideo o charakterze np. informacyjnym stanowią konkurencję np. dla regionalnych nadawców telewizyjnych.
Trybunał wyjaśnił też, że aby ocenić podstawowy cel usługi udostępniania materiałów wideo należałoby zbadać, czy ta usługa ma treść i funkcję "samodzielną" w stosunku do treści dziennikarskich gazety. Może się bowiem zdarzyć, że treść wizualna jest powiązana ze sferą tekstową. Ostatecznie oceny tej dokona Verwaltungsgerichtshof.
Mówiąc krótko: elektroniczna wersja gazety może być audiowizualną usługą medialną, ale też nie powinna być uważana za taką usługę jeżeli elementy audiowizualne są" częścią uboczną i służą wyłącznie uzupełnieniu oferty prasowych artykułów tekstowych".
Sam fakt, że podmiotem dostarczającym usługę jest wydawca gazety, nie wystarczy aby dana usługa audiowizualna traciła cechy usługi audiowizualnej.
Po zapoznaniu się z tym wyrokiem TSUE zaczęliśmy się zastanawiać, czy Dziennik Internautów mógłby być uznany za dostawcę audiowizualnej usługi medialnej. Nie mamy co prawda zakładki "Wideo", ale mamy np. tag wideo dnia. Przedstawione w nim materiały wideo są uzupełniane tekstem. Zdarza się bowiem, że w tekście zawarte są informacje, których nie ma w filmie. Z drugiej jednak strony nie można powiedzieć, aby te filmy nie były "samodzielne". Czym właściwie jest samodzielny materiał wideo? Wyrok Trybunału może i odpowiada na pewne pytania, ale też prowadzi do kolejnych pytań.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|