Roku więzienia dla każdego z twórców The Pirate Bay zażądała szwedzka prokuratura. Proces trwał zaledwie dwa tygodnie, ale na wyrok trzeba będzie poczekać.
reklama
Proces twórców najpopularniejszego serwisu torrentowego w sieci - The Pirate Bay - dobiegł końca. Odbywająca się przed sądem w Sztokholmie rozprawa trwała zaledwie dwa tygodnie. Szwedzka prokuratura już na samym początku poniosła dotkliwą porażkę, gdyż sąd nie dopuścił części materiału dowodowego, na którym opierało się oskarżenie o łamanie praw autorskich - Håkan Roswall musiał wycofać więc część zarzutów przeciwko oskarżonym.
Obrońcy przez ostatnie kilka dni demonstrowali w sądzie zasady, na jakich działa serwis The Pirate Bay. Podważali również obliczenia prokuratury odnośnie korzyści finansowych, jakie czterej mężczyźni mieli otrzymać, administrując stroną. Według prokuratora jest to kwota 1,2 miliona koron szwedzkich (92 tys. funtów). Warto przypomnieć, że poszkodowane firmy z branży muzycznej, filmowej oraz gier komputerowych żądają odszkodowania w wysokości 117 milionów koron (9 mln funtów).
W mowach końcowych zarówno prokurator, jak i obrońca oskarżonych dostarczyli sądowi ostatecznych argumentów na poparcie swoich stanowisk. Prokuratura zażądała kary pozbawienia wolności na okres jednego roku dla każdego z czterech oskarżonych.
Swoje poparcie dla procesu wyraziła IFPI, skupiająca firmy przemysłu fonograficznego. M.in. dzięki internautom organizacja ta również ma swój epizod w procesie - cztery dni po rozpoczęciu procesu zaatakowane zostały szwedzka strona IFPI, później główna.
Werdykt sądu oczekiwany jest w przeciągu najbliższych tygodni - informuje BBC News.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*