Torrents Time to wtyczka ułatwiająca oglądanie filmów z BitTorrenta w przeglądarce. Antypiracka organizacja BREIN już nazwała aplikację "nielegalną", ale jej twórcy przekonują, że wszystko jest zgodne z prawem.
reklama
W minionym roku obserwowaliśmy, jak przemysł rozrywkowy ostro walczył z Popcorn Time, określanym też jako "piracki Netflix". Chodzi o oprogramowanie umożliwiające oglądanie filmów z BitTorrenta w streamingu, zamiast pobierania ich na dysk i oglądania dopiero po pobraniu.
Teraz pojawiła się kolejna aplikacja tego typu - Torrents Time. Jest to wtyczka pozwalająca na oglądanie filmów z BitTorrenta w przeglądarce. Po jej zainstalowaniu wystarczy kliknąć na torrent by rozpocząć pobieranie i oglądanie.
Twórcy tego narzędzia obiecują anonimowość dzięki wbudowanemu VPN. Wspiera ono najpopularniejsze przeglądarki jak Chrome, Firefox, IE i Safari. Torrents Time zaprasza do współpracy operatorów różnych stron, którzy dzięki temu "zaawansowanemu odtwarzaczowi i menedżerowi pobierania" mogliby oferować treści nowego rodzaju.
W październiku ubiegłego roku pisaliśmy o czymś podobnym - Browser Popcorn. Był to Popcorn Time działający w przeglądarce, ale było to również przedsięwzięcie "buntownicze". Twórca Browser Popcorn chciał przeciwstawić się takim zjawiskom jak agresywne antypiractwo, geoblokady i DRM. Zapowiadał walkę, która... długo nie potrwała.
W przypadku Torrents Time sprawa wygląda nieco inaczej. Widać od razu, że twórcy tego narzędzia mają jakiś bardziej przemyślany model biznesowy. Co więcej, starają się przedstawiać swoje przedsięwzięcie jako absolutnie legalne.
Przeciwko Torrents Time już wystąpiła antypiracka organizacja BREIN, która w przeszłości podejmowała działania przeciwko deweloperom Popcorn Time. BREIN to holenderska organizacja antypiracka, która zareagowała, gdyż serwery Torrents Time znajdują się w Holandii.
BREIN przesłała list do twórców Torrents Time informując, że ich strona oferuje "nielegalną aplikację" ułatwiającą udostępnianie filmów bez zgody posiadaczy praw autorskich. Organizacja zażądała wstrzymania rozpowszechniania Popcorn Time i ponadto zażyczyła sobie danych podmiotów lub osób stojących za tym narzędziem.
Na pismo od BREIN odpowiedzieli przedstawiciele twórców Torrent Time. Zakwestionowali oni wszelkie "przypuszczenia i założenia" BREIN począwszy od tego, że BREIN reprezentuje posiadaczy praw autorskich uprawnionych do działania w imieniu twórców. Cóż... BREIN w swoim liście właściwie nie wskazała w czyim imieniu działa, więc argument jest całkiem słuszny.
W dalszej części listu czytamy.
- Moi klienci opracowali i rozpowszechniają specjalne oprogramowanie, które służy do automatycznego pozwalania osobie, która legalnie ogląda film (...) na wspólne oglądanie filmu z innymi filmu (...). Moi klienci nie "streamują" filmów i nie mają dostępu bezpośredniego lub pośredniego do żadnego filmu (...) W swoim liście pozwalacie sobie zarzucać moim klientom dystrybuowanie "nielegalnej aplikacji". Odrzucamy ten zarzut jako bezpodstawny, fałszywy i sam w sobie nielegalny (...) Żaden sąd nie orzekł, że Torrents Time narusza prawo jakiegokolwiek rodzaju - napisano w liście do BREIN.
Oczywiście sąd nie mógł nic orzec przeciwko Torrents Time, bo narzędzie to istnieje zbyt krótko. Z drugiej strony BREIN nie ma podstaw by mówić o ogromnych stratach powodowanych przez to narzędzie. Ono istnieje zbyt krótko.
Przedstawiciele Torrents Time zasugerowali też, że to BREIN może odpowiedzieć za swoje groźby. Kopie obu pism - tego od BREIN i do BREIN - opublikował serwis VentureBeat.
Wygląda na to, że twórcy Torrents Time to bardziej uparci ludzie. Oczywiście BREIN nie da im spokoju. Obecnie przemysł rozrywkowy jest bardzo wyczulony na wszystko, co tylko kojarzy się z Popcorn Time. W Danii policja zatrzymała nawet osoby tworzące informacyjną stronę o Popcorn Time. Co ważne, ta strona nie udostępniała żadnych filmów ani oprogramowania. Ciekawie będzie zobaczyć jak długo wytrzyma Torrents Time.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|