Już w ubiegłym roku po skutecznym obniżeniu cen rozmów w roamingu komisarz Viviane Reding zapowiedziała prace nad obniżeniem cen SMS-ów. Potem pojawiły się zapowiedzi obniżek transmisji danych w roamingu. Rozpoczęcie prac nad tymi propozycjami oficjalnie ogłoszono w lipcu.

Wczoraj Komisja Europejska zaproponowała wprowadzenie maksymalnych pułapów na stawki za SMS w roamingu w wysokości 0,11 EUR + VAT (poziom detaliczny). Operatorzy komórkowi w rozliczeniach między sobą będą mogli naliczyć maksymalną stawkę na poziomie 0,04 EUR za SMS (poziom hurtowy).

Obecnie średni koszt wysłania SMS w UE to 0,29 EUR (wliczając VAT). Należy jednak dodać, iż ceny są mocno zróżnicowane i nie bardzo wiadomo z czego to wynika. Przykładowo Francuz wysyłający SMSa z Włoch zapłaci za niego do 0,30 EUR, podczas gdy obywatel Czech wysyłając wiadomość z tego samego miejsca może zapłacić nawet 0,42 EUR.

Jeśli propozycje uzyskają akceptację Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej, ich postanowienia wejdą w życie od 1 lipca 2009 r.

Jeśli chodzi o transmisję danych, to zgodnie z propozycjami Komisji Europejskiej, na stawki stosowane w rozliczeniach między operatorami zostanie nałożony maksymalny pułap w wysokości 1 EUR za 1 MB ściągniętych danych. Taka regulacja ma zapobiec szokującym rachunkom, jakie otrzymują ludzie, którzy za granicą skorzystali z internetu w roamingu. Propozycje dotyczące transmisji danych miałyby wejść w życie 1 lipca 2010.

Wczorajsze propozycje KE nie spodobały się operatorom. Rzecznik stowarzyszenia GSM Association David Pringle powiedział agencji AFP, że Komisja liczy na zyski natury politycznej i nie zwraca uwagi na długoterminowe skutki swoich propozycji. Pringle podkreślił, że minął rok od uregulowania cen połączeń głosowych w roamingu i nie było jeszcze czasu na ocenę skutków tamtego kroku.

Wcześniej operatorzy straszyli, że efektem obniżenia cen rozmów w roamingu będą rosnące ceny w kraju (w celu wyrównania spadających przychodów). Z raportu opublikowanego przez Europejską Grupę regulatorów (ERG) wynika jednak, że ceny roamingu udało się skutecznie obniżyć, a operatorzy wcale nie starali się ich wyrównywać podnoszeniem cen za połączenia krajowe.