Mieszkańcy Japonii dalej skarżą się na działanie usługi Street View. Firma podejmuje działania mające rozwiązać problemy, jednak wycofanie się z Kraju Kwitnącej Wiśni nie wchodzi w grę.
Usługa Google Street View budzi kontrowersje w każdym kraju, w którym jest wprowadzana. Wiele osób boi się, że ich zdjęcia lub też obrazy ich domów czy samochodów znajdą się w sieci, co naruszyć może ich prywatność. Amerykańska firma stara się odpierać te zarzuty, po jej stronie stają także sądy. Sporo wątpliwości natury prawnej mają jednak europejscy rzecznicy praw obywatelskich - m.in. w Grecji i Polsce.
Nie inaczej było w Japonii, gdzie grupa dziennikarzy, profesorów i prawników zwróciła się do japońskiego oddziału z żądaniem wycofania się z usługi w Kraju Kwitnącej Wiśni. Amerykańska firma wybrała jednak inną drogę. Podjęta została decyzja o ponownym "nagraniu" 12 japońskich miast, jednak z kamerą obniżoną o 40 centymetrów. Okazało się bowiem, że używając standardowej wysokości, na jakiej urządzenie było umieszczone, możliwe stało się fotografowanie wnętrz domów.
Okazuje się jednak, że to nie jedyne problemy Google w Japonii związane z usługą Street View. Do oddziału firmy w tym kraju ciągle napływają skargi, w których mieszkańcy skarżą się, że zdjęcia ze Street View wykorzystywane są niezgodnie z ich przeznaczeniem i znaleźć je można poza internetową usługą. Pomimo stosowanych zabezpieczeń wciąż zdarzają się przypadki niezamazanych twarzy i tablic rejestracyjnych samochodów.
Serwis Examiner.com w artykule Google Japan fights concerns about Street View podaje, że Japonia jest pierwszym krajem, w którym firma musi walczyć z nieuprawnionym wykorzystaniem obrazów. Wszystko, co zwykły Japończyk musi zrobić, to podać Google adres strony, na której znajduje się obraz ze Street View. Amerykańska firma wyśle żądanie jego usunięcia, w przypadku gdyby właściciel strony nie chciał się dostosować, możliwe będzie wkroczenie na drogę prawną, a także usunięcie danej strony z wyszukiwarki.
Problem jednak w tym, że podejmowane przez Google działania walczą jedynie ze skutkami, a nie z przyczynami. Trudno oczekiwać, by przeciwnicy Street View poczuli się usatysfakcjonowani podjętymi przez Google działaniami. Trzeba jednak przyznać, że firma dokłada wielu starań, by pozostawać w zgodzie z krajowym prawodawstwem.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*