Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Social media dają szansę stworzenia własnej marki. Trzeba jednak umieć mądrze wykorzystać ich potencjał

NEWSERIA 21-03-2015, 15:34

Powszechny dostęp do internetu i mediów społecznościowych daje szansę na stworzenie własnej marki. Niesie jednak za sobą także ryzyko. Nieodpowiednie zdjęcia na prywatnym profilu w portalu społecznościowych mogą zaszkodzić karierze zawodowej, a nawet najlepsze informacje zaprezentowane w nieciekawy sposób nie przebiją się.

robot sprzątający

reklama


– Internet stał się narzędziem do budowania marki w internecie, zarówno osobistej, jak i biznesowej. Kiedyś wymienialiśmy się informacjami na lokalną skalę, mogłem się spotkać z 30 osobami i powiedzieć im o moim hobby czy mojej ekspertyzie. Dzisiaj tak mam dostęp do medium o potencjalnie globalnym zasięgu – przekonuje Paweł Tkaczyk, specjalista ds. budowania marki z agencji Midea.

Tkaczyk zaznacza, że dzięki blogom, mediom społecznościowym i innym narzędziom internetowym każdy może wyrazić swoją opinię, którą potem przeczytają odbiorcy na całym świecie. Jest to jednak tylko teoretyczna możliwość. Ponieważ internet pełny jest treści, wypracowanie swojej marki wymaga wyróżnienia się i zaprezentowania swojej opinii w ciekawy sposób.

Ciekawe i świadome budowanie własnego wizerunku w sieci to duża szansa, ale i odpowiedzialność. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że przez rozwój technologii cały czas pozostają związani z firmą, w której pracują. To powoduje, że muszą one odpowiedzialnie podchodzić do publikowanych w internecie treści. Nieodpowiednie zdjęcia czy opinie mogą łatwo zaszkodzić karierze zawodowej, a także pracodawcy.

– Pracownik, który po godzinach jest obecny w sieci, nadal jest pracownikiem firmy, może być jej ambasadorem i dbać o reputację. Wszystko to, co robi w sieci, w jakiś sposób może wpłynąć zarówno na reputację firmy, jak i na odbiór samego pracownika. Warto zawsze świadomie działać w mediach społecznościowych, żeby być spójnym i uniknąć potencjalnych konsekwencji w życiu zawodowym – przestrzega Patrycja Gołos, dyrektor ds. korporacyjnych i polityki publicznej UPC Polska.

UPC Polska jako jeden z wiodących dostawców usług dostępu do internetu w Polsce angażuje się w promowanie świadomego zarządzania swoim wizerunkiem w sieci. Patrycja Gołos podkreśla, że spółka chce uczyć, jak wykorzystywać szanse, a równocześnie nie wpaść w pułapki internetu.

– Zachęcamy do świadomego zarządzania swoim „cyfrowym ja”, po to żeby szukać inspiracji, rozwijać się i korzystać z kapitału, jakim jest możliwość budowania marki w sieci. To prowadzi do rozwoju, do pracy, do poznawania nowych ludzi, do dzielenia się tym, co tworzymy. Ważne, by budować swój wizerunek w taki sposób, w jaki chcielibyśmy być postrzegani, oraz spójny z tym, jacy jesteśmy na co dzień – tłumaczy Patrycja Gołos.

Tkaczyk zauważa, że nie wszyscy Polacy równie świadomie korzystają z internetu. Tzw. pokolenie X to osoby, które sceptycznie podchodzą do nowych technologii. Nie mają profili w mediach społecznościowych i uważają, że nie są im one potrzebne. Z kolei w skład pokolenia Y wchodzą ludzie, którzy nauczyli się korzystać z internetu. To właśnie te osoby często korzystają z portali społecznościowych najmniej odpowiedzialnie, dzieląc się zbyt wieloma szczegółami ze swojego życia prywatnego.

Z kolei pokolenie Z to osoby, które od urodzenia są otoczone nową technologią. One zupełnie inaczej podchodzą do internetu i mediów społecznościowych.

– Młodzi to ludzie, którzy żyją na rynkach przepełnionych produktami. O ile ich rodzice nadal pamiętają czasy, kiedy w sklepach nie było różnych rzeczy i mają podświadomą potrzebę gromadzenia, o tyle młodzi takiej potrzeby nie mają. Wybierają dostęp zamiast posiadania – wyjaśnia Tkaczyk.

Dlatego osoby z pokolenia Z nie czują potrzeby posiadania samochodu, wolą korzystać z aplikacji umożliwiających dzielenie się kosztami przejazdu. Podobnie nie kupują już płyt czy książek, lecz korzystają za opłatą z internetowych bibliotek i kolekcji.

– Osoby z pokolenia Z zdają sobie sprawę np. z zagrożeń dotyczących prywatności dużo lepiej niż pokolenie ich rodziców, pokolenie, które choć nabyło technologię, to niekoniecznie potrafi używać wszystkich jej mechanizmów do kontrolowania prywatności – podkreśla Tkaczyk.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Newseria



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E