300 mld USD - tyle w tym roku mają wynieść przychody producentów półprzewodników. Kwota ta jest wyższa od zeszłorocznej o 31,5 proc. Gartner podwyższył swoje prognozy na bieżący rok - poprzednio mowa była o 27,1 proc. Podobnie jednak, jak w przypadku komputerów, druga połowa roku ma być już znacznie gorsza.

Rok 2011 przyniesie spowolnienie dynamiki wzrostu do 4,6 proc., przychody wyniosą wtedy 314 mld USD. Wysoki wskaźnik w tym roku udaje się uzyskać głównie dzięki rynkowi smartfonów. Ilościowo odpowiadają one za 18 proc. dostaw, w przypadku generowanych przychodów mowa już jednak o 36 proc. Do roku 2014 wartości te mają wzrosnąć odpowiednio do 41 i 64 proc. Firma badawcza spodziewa się bowiem drugiej silnej fali sprzedażowej.

>> Czytaj także: Sprzedaż smartfonów wzrosła o 50% w ciągu trzech miesięcy 

Problemem jest zapotrzebowanie ze strony przemysłu komputerowego. Perspektywy wzrostu nadal pozostają niepewne. Producenci sprzętu komputerowego ostrożnie szacują zapotrzebowanie, cały czas zachowując gotowość do ograniczenia produkcji. Rosnące zapasy w magazynach to bowiem także dodatkowe koszty. Wyniki drugiego kwartału były gorsze od oczekiwań, wyniki drugiej połowy roku także mają być niższe niż średnie z ostatnich lat.

>> Czytaj więcej: Sprzedaż komputerów zwolni 

Wiele zależy od tego, jak będą zachowywać się klienci indywidualni i firmy w krajach rozwijających się, które mają coraz większy udział w globalnym rynku. Widać, że one szybciej wychodzą z kryzysu, co sprzyjać może realizacji wydatków związanych z zakupem nowego sprzętu.

Inwestycji nie można odwlekać w nieskończoność. Osoby prywatne mogą jednak ze swoimi zakupami dłużej zwlekać, zwłaszcza jeśli niepewna będzie sytuacja na rynku pracy. A ten, póki co, nikogo nie rozpieszcza.