Służby podatkowe wkraczają do eBay
Informacje o przychodach największych sprzedawców eBay mają zostać przekazane organom podatkowym - zadecydował Sąd Federalny w Kanadzie.
Mimo, że dane te fizycznie znajdują się na terytorium Stanów Zjednoczonych, gdzie siedzibę ma eBay, kanadyjskie organy podatkowe będą mogły mieć do nich dostęp.
Sąd w Kanadzie, bazując na opinii specjalistów, stwierdził bowiem, że informacje tego typu "nie przebywają" po prostu w jednym konkretnym miejscu. Jeśli chodzi więc o sprawy podatkowe, dał odpowiednim władzom zielone światło do podjęcia działań poza granicami Kanady - donosi New York Times.
Jak wynika ze słów rzecznika eBay, firma początkowo odmawiała przekazania tych danych, chcąc chronić prywatność swoich użytkowników. Kierowała się też przekonaniem, że osoby korzystające z usług serwisu działają zgodnie z prawem kraju, w którym mieszkają. Znawcy prawa związanego z internetem w tej sprawie rację przyznają amerykańskiej firmie.
Kanadyjskie służby podatkowe nie odpowiedziały na pytanie o cel dostępu do tych informacji. Zakładać jednak można, że urzędnicy mają pewne wątpliwości, co do wysokości podatków odprowadzanych przez obywateli Kanady. Tymczasem handlujący na eBay mieszkańcy tego kraju obawiają się, że wspomniany wyrok może być dopiero początkiem zyskiwania dostępu do ich danych. Pozostaje jedynie liczyć na umiar władzy.