W pierwszym kwartale 2023 r. znacząco pogłębił się problem zatorów płatniczych. Płatności opóźnione o ponad miesiąc ma już 62 proc. przedsiębiorstw, to o połowę więcej niż w październiku zeszłego roku - wynika z badania Skaner MŚP wykonanego dla prowadzącego rejestr dłużników BIG InfoMonitor. Niemal co druga mikro, mała i średnia firma nie może też doczekać się na pieniądze po upływie dwóch miesięcy.
reklama
W czasach „pełnoletniej” (18,4 proc.) niewidzianej od 24 lat inflacji oraz rosnących kosztów prowadzenia działalności, utrzymanie płynności finansowej firmy jest dla przedsiębiorców nie lada wyzwaniem. Rozliczenia B2B najbardziej pogorszyły się w branży handlowej i transportowej. Poprawa sytuacji widoczna jest jedynie w budownictwie.
Rosnące koszty prowadzenia działalności, podwyżki paliwa i energii elektrycznej oraz inflacja i wysokie stopy procentowe, który podrożyły obsługę kredytów sprawiają, że wiele polskich firm funkcjonuje na granicy rentowności i zyskowności, a nierzadko jest już „pod kreską”. Z tego powodu przedsiębiorcy często muszą wybierać, które faktury uregulują na czas, a czyje trafią do kolejki i zostaną opłacone z opóźnieniem lub wcale. Początek roku wyjątkowo dobitnie ujawnił, jak wiele podmiotów ma w szufladzie faktury, które miały być opłacone „już za chwilę”, a ostatecznie, choć zmienił się rok nadal czekają. W efekcie już ponad 88 proc. przedsiębiorców wskazuje, że ich klienci płacą faktury po terminie – wynika z cyklicznego badania wykonanego wśród przedstawicieli mikro, małych i średnich przedsiębiorstw dla BIG InfoMonitor. To rekordowy wynik. We wcześniejszych pomiarach na niesolidność płatniczą zleceniodawców skarżyło się od 73 proc. do 83 proc. sektora MŚP.
Poprawa sytuacji dla faktur z dwumiesięcznym opóźnieniem, którą zanotowaliśmy jeszcze z końcem ubiegłego roku, była chwilowa. Pierwszy kwartał pokazuje, że już niemal połowa badanych firm (47 proc.) nie mogła doczekać się płatności i to aż o dwa miesiące po terminie. To wzrost w porównaniu z ostatnim kwartałem 2022 roku o 12 pkt. proc. Dwumiesięczne opóźnienia zgłaszają zwłaszcza małe (10-49) i średnie przedsiębiorstwa (50-249) oraz przedstawiciele branży handlowej – aż 63 proc.
- Przedłużające się oczekiwanie na płatność może skutecznie zachwiać płynnością finansową przedsiębiorcy-wierzyciela. Brak środków na koncie najczęściej prowadzi do problemów z terminowym regulowaniem własnych zobowiązań wobec kontrahentów, pracowników, instytucji finansowych i podatkowych, a w ekstremalnych sytuacjach może doprowadzić nawet do bankructwa. Jeśli zdarzy się współpracować z kontrahentami, którzy nie płacą w terminie, nie można biernie czekać aż problem sam się rozwiąże. Zwłaszcza dziś, gdy czasy są pełne wyzwań, troska o płynność finansową własnego biznesu powinna być priorytetem dla każdego przedsiębiorcy niezależnie od wielkości firmy i branży – zaznacza Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Źródło: badanie Skaner MSP dla BIG InfoMonitor (1Q2023)
Problem zatorów dotyczy również faktur opóźnianych o ponad 30 dni, na które skarży się już powyżej 62 proc. przedsiębiorców z sektora MŚP (wzrost w porównaniu z IV kw. 2022 roku o 19,3 pkt. proc.). Istotnie częściej ryzyko takich opóźnień jest w firmach mających na etacie 10 osób lub więcej (68 proc.) i również są to głównie przedstawiciele handlu (78 proc.).
W I kwartale br. wzrósł odsetek firm skarżących się na problemy z uzyskaniem płatności od kontrahentów o ponad 60 dni w czterech analizowanych cyklicznie sektorach. Szczególnie w handlu - o 28 pkt. proc. do 63 proc. oraz transporcie – o 18 pkt proc. do 44 proc. Spory skok widoczny jest też w usługach (o 10 pkt. proc.), gdzie już 38 proc. firm mówi o dwumiesięcznym oczekiwaniu na płatności od kontrahentów. Nieznacznie, ale jednak przybyło też opóźnień w płatnościach firmom z branży przemysłowej (o 3 pkt. proc. ) do 46 proc. Wyjątek stanowi w tym pomiarze jedynie budownictwo, które to odnotowało spadek problemów z zatorami o 11 pkt. proc. i obecnie prawie co czwarty (28 proc.) przedstawiciel tego sektora mówi o tym zjawisku. Co ciekawe, jeszcze pomiar temu to właśnie w budownictwie notowaliśmy najwyższy przyrost opóźnień o ponad 60 dni.
– To pokazuje jak zmienna jest sytuacja. W przypadku firm handlowych występuje duża konkurencja. Firmy te działają zazwyczaj na niskich marżach. Jednym ze sposobów zwiększenia konkurencyjności swojej oferty jest udzielanie odroczonych terminów płatności. Niestety w obecnych czasach część kontrahentów firm handlowych z uwagi na pogorszenie nastrojów konsumenckich ma trudności z upłynnieniem swoich towarów. Opóźniają więc płatność dla firmy handlowej szczególnie handlu hurtowego. W przypadku firm transportowych z uwagi na wzrost ceny ich usług, część usługobiorców nie ma możliwości terminowego regulowania swoich zobowiązań wobec firm transportowych. Zjawisko to dotyczy również przewozów pasażerskich – podkreśla prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK).
Źródło: badanie Skaner MSP dla BIG InfoMonitor (1Q2023)
Według danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK, zaległe zobowiązania przedsiębiorstw względem banków i kontrahentów wyniosły na koniec stycznia br. już prawie 40,2 mld zł. W ciągu roku wzrosły o ponad 2,5 mld zł. Ponad 313 tys. firm ma problemy z terminowym regulowaniem płatności.
Badanie „Skaner MSP” realizowane wśród mikro, małych i średnich firm, przeprowadzone przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research, na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych (luty 2023 r.).
Foto: Jumpstory.com
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Blisko połowa Polaków popiera pomysł instalowania blokad alkoholowych w autach
|
|
|
|
|
|