Facebook to największy gracz na rynku serwisów społecznościowych. Z liczbą przeszło 200 milionów użytkowników, z czego 70 procent pochodzi spoza Stanów Zjednoczonych, nie ma sobie równych. W marcu Dziennik Internautów informował o wynikach badań, z których wynika, że serwis jest popularniejszy od poczty elektronicznej. To sprawia, że zaczyna przyciągać uwagę firm, które chciałyby na tym potencjale zarobić.

Firma ogłosiła wczoraj, że zyskała wsparcie finansowe od inwestora, działającego w branży internetowej głównie w krajach Europy Wschodniej (jest m.in. udziałowcem serwisu nasza-klasa.pl) i Rosji. Digital Sky Technologies (DST) kupiła blisko 2 procent udziałów w Facebooku za 200 milionów dolarów, co wycenia całą firmę na 10 miliardów dolarów.

Yuri Milner, dyrektor generalny w DST, powiedział, że dotychczasowe zaangażowanie inwestycyjne jego firmy pokazało, że w serwisach społecznościowych tkwi ogromny potencjał, gdyż zmieniają one sposób, w jaki ludzie na całym świecie się komunikują ze sobą. Pod względem wzrostu liczby użytkowników, innowacyjności i wyników finansowych Facebook doskonale wpisuje się w portfolio DST, jednak jego działania mają znacznie większą skalę.

Dla samego Facebooka ta transakcja także wydaje się być korzystna. Jak przypomina TechCrunch, serwis niedawno odrzucił inną ofertę, która nie dość, że wyceniała go na 2 miliardy dolarów mniej niż DST, to jeszcze jednym z warunków zawarcia umowy było przyznanie miejsca w radzie nadzorczej firmy.