Przedsiębiorstwa od dawna dostrzegają dużą skuteczność w działaniach Search Enginge Optimazation (SEO), czyli marketingu w wyszukiwarkach. Dla wielu z nich jest to jedno z kluczowych działań marketingu-mix, który efektywnie wpływa zarówno na strategie reklamowe, jak i efekty realizowanych działań. Jednak wiele rozwiązań dostępnych na rynku nadal działa nieprzejrzyście, wykorzystuje nieaktualne dane i nie zapewnia reklamodawcom odpowiedniej kontroli nad miejscem ekspozycji reklamy oraz nad ich brandem. Dodatkowym problemem jest fakt wykorzystywania w kampaniach plików cookies, które w świetle zmieniających się przepisów RODO stanowią poważne wyzwanie.

Nowe narzędzie zostało opracowane, aby pomóc rozwiązać powyższe problemy. Umożliwia reklamodawcom i agencjom publikowanie reklam w oparciu o intencje zakupowe internautów badane w czasie rzeczywistym, na podstawie wyników wyszukiwania uzyskiwanych z wyszukiwarki jednego z tysięcy wydawców współpracujących. Następnie są one porównywane z celami reklamodawców, a internaucie zostaje wyświetlona odpowiednia reklama. Reklamy intencyjne pojawiają się w momencie kiedy konsument poszukuje produktu lub usługi – zatem wtedy, gdy jego skłonność do zakupu jest największa.

Takie rozwiązanie ma zmienić zasady gry oraz warunki rynkowe dla marek, agencji medialnych i wydawców. Krzysztof Silarow, szef polskiego oddziału Nano Interactive wątpi w skuteczność dotychczasowego, nieustannego bombardowania klientów przekazem, co ma miejsce w przypadku klasycznego retargetingu. Nie ma sensu eksploatowanie zamówień, które tak czy inaczej zostałyby złożone. Dzięki temu rozwiązaniu klienci mogą docierać do nowych użytkowników, którzy wykazali wyraźne zainteresowanie oraz intencję dokonania zakupu nawet u konkurencji i pomimo tego, że nie odwiedzili jeszcze strony internetowej reklamodawcy i nie znają jego produktu.

Źródło: Nano Interactive