Odkryj, jak innowacyjne maszyny fleksograficzne stają się kluczem do efektywności i konkurencyjności polskich drukarni. W erze dynamicznych zmian rynkowych i rosnących oczekiwań dotyczących jakości opakowań, ten artykuł rzuca światło na to, jak automatyzacja, standaryzacja i zaawansowane technologie rewolucjonizują branżę drukarską, prowadząc do znaczących oszczędności kosztów i ulepszeń w procesie produkcji.
reklama
Proces wyboru maszyny fleksograficznej jest długim procesem. Może trwać on nawet kilka miesięcy. Po podjęciu decyzji i wyborze dostawcy należy poczekać jeszcze na dostawę urządzenia. Obecnie czas oczekiwania na maszynę fleksograficzną może wynieść od 6 do nawet 12 miesięcy. Cały proces jest dość złożony a ponieważ inwestycja nie jest mała to należy przeprowadzić wiele analiz, dobrać właściwe rozwiązania i wziąć pod uwagę szereg elementów.
Przede wszystkim każda drukarnia powinna odpowiedzieć sobie na pytanie jakie parametry maszyny fleksograficznej są dla niej istotne i jakimi celami chce kierować się rozbudowując park maszynowy. Cele mogą być różnorodne. Oto kilka celów jakie mają kluczowe znaczenie dla polskich producentów opakowań.
Maszyny fleksograficzne możemy podzielić na maszyny tzw. rzędowe i maszyny z centralnym cylindrem. Maszyny rzędowe posiadają wiele zespołów drukowych i każdy zespół dedykowany jest to jednego koloru lub lakieru. Idea maszyn z centralnym cylindrem polega na umieszczeniu zespołów drukowych wokół jednego, dużego wałka dociskowego nazywanego centralnym cylindrem
Sercem maszyny fleksograficznej typu CI jest właśnie centralny cylinder. Wielkość cylindra jest jednym z najważniejszych czynników określających rodzaj maszyny i jej przeznaczenie. Wpływa on przede wszystkim na zakres raportów oraz możliwą ilość zespołów drukowych (kolorów) przy utrzymaniu określonych zakresów raportów. Prosty przykład, 10 kolorowa maszyna z dużymi raportami będzie musiała mieć dużo większy centralny cylinder niż maszyna 8 kolorowa z małymi raportami.
Chcąc osiągnąć automatyzację w procesie produkcyjnym można zastosować wiele zabiegów. Można zacząć już na etapie naklejania płyt drukowych. Operator kładzie płytę drukową gotową do naklejenia, tak by znaczniki drukarskie były w zasięgu pola widzenia kamer. Urządzenie samo wtedy wyrówna ułożenie płyty oraz precyzyjnie naklei płytę, a nawet ją zeskanuje, dając dane potrzebne do automatycznego ustawienia docisków i registra. Przy okazji informuje operatora czy nie zostały znalezione ponad normatywne wysokości na płycie sugerujące ukryte bąbelki powietrza.
Poprzez zastosowanie chipu umieszczonego w tulei, która zostanie zabrana z naklejarki, możemy przekazać do maszyny drukującej informację dotyczącą niezbędnych ustawień docisków i registra. Naklejarka płyt drukowych jest urządzeniem uzupełniającym do maszyny fleksograficznej. Dzięki temu, że maszyna fleksograficzna jest standardowo wyposażona w inteligentny system ustawień docisków i registra – np. IRIS, naklejarkę można dodać po jakimś czasie od zakupu maszyny i rozłożyć inwestycję na etapy.
Wpisywanie ustawień do maszyny przed jej uruchomieniem też staje się prostsze. Wynika to z tego, że nowoczesne maszyny fleksograficzne zawierają instrukcje dla operatora. Pokazują krok po krok jakie czynności powinny zostać podjęte, aby uruchomić maszynę lub ustawić prawidłowo parametry druku. Takie funkcje okazują się bardzo przydatne w sytuacji kiedy drukarnia mierzy się z rotacją na produkcji lub kiedy pracownicy nie mają jeszcze wystarczającego doświadczenia i są cały czas w procesie uczenia. Dzisiaj w Polsce dostępność i utrzymanie kadry operatorskiej staje się sporym wyzwaniem.
Automatyzacja jest również widoczna w systemach kontroli druku. Systemy te są produktem uzupełniającym. Producenci maszyn współpracują z producentami tych systemów. Rzadko trafia się drukarnia, która kupi maszynę fleksograficzną bez systemu do kontroli druku. Operator nie musi już własnym okiem wyłapywać błędów. Wystarczy, ze śledzi to co dzieje się na monitorze i jego praca polega bardziej na regulowaniu ustawień, aby wyeliminować powstałe błędy.
Po zakończonej pracy następuje czyszczenie maszyny. Elementy, które wymagają czyszczenia to zespoły drukowe oraz w niektórych przypadkach centralny cylinder. W nowoczesnej maszynie fleksograficznej uruchomienie procesu mycia następuje po naciśnięciu zaledwie jednego przycisku. Systemy, które automatycznie pobierają czysty rozpuszczalnik z pojemnika i odpompowują brudny to już norma, ale warto przed wyborem maszyny zadać sobie dodatkowe pytania. Czy system można łatwo zaprogramować czy mycie ma być lekkie czy intensywne? A może jest już system, który sam rozpozna różnice przy zmianie zlecenia z A na B, które zespoły należy umyć aby proces był jak najkrótszy i najwydajniejszy? Czy maszyna ma zaprojektowane rozwiązania pozwalające dostać się do elementów, które należy umyć ręcznie?(np. łatwe odchylanie komór suszących czy wyjmowanie kałamarzy?) A może są systemy myjące np. centralny cylinder, do którego dostanie się zawsze sprawia najwięcej kłopotu? – tutaj oczywiście na wszystkie pytania odpowiedź jest twierdząca – są! Dodatkowo procesowi czyszczenia poddaje się aniloksy i płyty drukowe. W tym celu używa się jednak odrębnych urządzeń jak na przykład myjki klasyczne lub urządzenia laserowe.
Maszyna fleksograficzna może zastąpić pracę człowieka również w kwestii myślenia o serwisie i przeglądach. Nowoczesne technologie sprawiają, że maszyna sama wysyła sygnał o zbliżającym się serwisie. Działa to podobnie jak w przypadku samochodów, gdzie dostajemy informacje o potrzebie wymiany oleju lub przeprowadzeniu pełnego przeglądu.
Foto i treść: materiał partnera
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Zastrzeżenie PESEL zwiększy ochronę, ale nie można na tym poprzestać ostrzega UODO
|
|
|
|
|
|