Asystent głosowy Siri w systemie iOS wzbudzał z początku mieszane uczucia, ale uważano go za ważne osiągnięcie. To przekonanie wpłynęło nie tylko na nasze poglądy o Apple, ale na cały rynek smartfonów. Teraz Google próbuje nas przekonać, że dostarczy jeszcze lepszego asystenta głosowego, ale czy Siri to naprawdę wielki hit?

Siri niepopularny w USA

Powyższe pytanie zadała sobie firma Intelligent Voice, która przeprowadziła badania sondażowe na grupie 2330 osób. Okazało się, że niemal 85% badanych w ogóle nie używało Siri. Z materiałów opublikowanych przez Intelligent Voice nie wynika jasno, czy wszystkie z badanych osób używały urządzeń z iOS (niektóre serwisy informacyjne tak to odczytały, ale to może być błąd). Tak czy inaczej można stwierdzić, że technologia Siri nie jest czymś, z czym Amerykanie stykają się często.

Siri przeceniony?

Istotniejsze wydają się wyniki dotyczące tego, jak oceniają Siri użytkownicy tej technologii. W ramach badań Intelligent Voice podzielono użytkowników Siri na dwie grupy. Pierwszej grupie zadano pytanie o to, czy Apple nie przeceniła możliwości Siri w zakresie rozpoznawania głosu.

46% badanych uznało, że Apple przeceniła możliwości Siri. Trzeba powiedzieć, że jak na "flagową aplikację", odsetek osób wątpiących w wartość Siri jest dość duży.

Dokładność na chybił trafił

Drugą grupę badanych zapytano, jak oceniają dokładność Siri w zakresie rozpoznawania mowy. Łącznie aż 44% badanych oceniło ją na "chybił trafił" albo gorzej. Podobna grupa ludzi ocenia dokładność Siri na "całkiem dokładną". Tylko 12,7% badanych twierdzi, że technologia jest bardzo dokładna.

Firma Intelligent Voice obawia się, że złe oceny Siri mogą szkodzić także innym rozwiązaniom do rozpoznawania głosu. Apple najwyraźniej wprowadziła na rynek niedojrzałą technologię, co może sprawić, że ludzie będą się zrażać do korzystania z tej formy sterowania urządzeniem.

Oczywiście ludzie mogą mieć świadomość, że rozpoznawanie głosu jest niedoskonałe, że dana funkcja jest eksperymentalna. Wymaga to jednak uczciwego informowania o wadach i zaletach danego produktu. W materiałach promocyjnych technologie głosowe zawsze wyglądają sielankowo.

Czytaj także: Facebook inwestuje w rozpoznawanie mowy, tłumaczenia. Kupuje twórcę Jibbigo