Jakie trendy panują wśród urządzeń, które wkrótce trafią na sklepowe półki? Co jeszcze oprócz smartfonów będzie bezramkowe?
reklama
Niedawno zakończone targi Mobile World Congress w Barcelonie były nie tylko okazją dla producentów urządzeń mobilnych do zaprezentowania swoich najnowszych produktów, ale również cennym źródłem wiedzy o panujących na rynku trendach.
Silnym trendem okazują się bezramkowce - telefony, w których ramki otaczające ekran zminimalizowano na rzecz wyświetlacza przy zachowaniu stosunkowo niewielkich rozmiarów smartfona. W lutym 2017 roku zadebiutował LG G6, czyli pierwszy model z ekranem o proporcjach 2:1. Podczas tegorocznej edycji targów nie zabrakło również mniej rozpoznawalnych na polskim rynku marek z Chin – takich jak na przykład Ulefone czy Bluboo – które zaprezentowały swoje propozycje smartfonów tego typu, udowadniając, że granica pomiędzy topowymi producentami a nieco mniej znanymi markami jest skutecznie zacierana przez tych drugich. Co ciekawsze modele bezramkowców z Państwa Środka są już dostępne na polskim rynku w cenach niższych nawet o kilkaset złotych w porównaniu do urządzeń topowych producentów. Nie odbiegają też od nich pod względem cech cenionych przez konsumentów - np. w przypadku moedeli UMIDIGI S2 lub Ulefone Mix wyświetlacz urządzenia zajmuje niemal 90%.
Moda na bezramkowość to nie tylko domena smartfonów. Obecni w Barcelonie producenci, jak chociażby Huawei z modelem MateBook Pro X, chwalili się bezramkowymi laptopami. W tym przypadku dotykowy ekran zajmuje 91% frontowej powierzchni, eliminując tym samym miejsce na kamerkę do wideorozmów. Ta została umieszczona w klawiaturze urządzenia. Mimo, że pierwsze laptopy z maksymalnie „rozciągniętym” ekranem pojawiły się już kilka lat temu to wyraźnie widać, że swoisty wyścig na tym polu nadal trwa.
Prawdziwie przełomową technologię podczas barcelońskich targów zaprezentowała firma Vivo w konceptowym modelu Apex. Producent potwierdził ostatnio, że model wejdzie do masowej produkcji jeszcze w tym roku, oddając w ręce użytkowników smartfon z ekranem zajmującym aż 98% frontowej powierzchni urządzenia. Z tego względu aparat wysuwa się w razie potrzeby z górnej krawędzi obudowy. Zdecydowanie najciekawszym rozwiązaniem jest jednak czytnik linii papilarnych, który został umieszczony pod całą dolną połową powierzchni ekranu. I to rozwiązanie z pewnością można uznać za trend, za którym w najbliższych miesiącach będą podążać inni producenci.
Źródło: Węc PR
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|