Wyłączone pojedyncze stacje, zespoły techniczne czekające w pogotowiu - polscy operatorzy sieci komórkowych trzymają ręce na pulsie i są gotowi do podjęcia odpowiednich działań.
Pustosząca nasz kraj od tygodnia powódź to ogromne wyzwanie dla administracji państwowej, samorządów, firm, a także zwykłych ludzi. Ratowanie rodziny, dobytku, sprzętu firmowego czy infrastruktury wymaga nie lada zasobów, a także sprawnej koordynacji. Ta ostatnia nie byłaby możliwa, gdyby nie działający bez zarzutu system telekomunikacyjny.
Dziennik Internautów postanowił zapytać poszczególnych operatorów telefonii komórkowej, jak radzą oni sobie w tej trudnej sytuacji. Poniżej prezentujemy ich odpowiedzi.
Play
Informacja odnośnie wpływu "wielkiej wody" na działanie tej sieci pojawiła się dzisiaj rano na blogu Marcina Gruszki, rzecznika prasowego sieci Play. Dwa nadajniki operatora zostały zalane, oba w Krakowie. Trzy kolejne - w Krakowie, Opolu oraz Sandomierzu - nie działały z powodu braku zasilania. Rzecznik zapewnia, że wyłączone stacji (w liczbie pięciu na kilka tysięcy łącznie) w żaden sposób nie zakłócają funkcjonowania sieci.
Era i Heyah
Wojciech Strzałkowski z Biura Prasowego Polskiej Telefonii Cyfrowej poinformował Dziennik Internautów, że sieci Era oraz Heyah działają bez większych zakłóceń. W regionach dotkniętych powodzią zaobserwowano dwukrotny wzrost ruchu w sieci.
W centrali w Warszawie oraz poszczególnych regionach dyżurują działy techniczne monitorujące na bieżąco działanie sieci, aby zapewnić jej poprawne działanie w sytuacji wzmożonego ruchu.
Plus
Żadna ze stacji należących do Polkomtela nie została zalana - taką informację otrzymaliśmy od Arkadiusza Majewskiego z Biura Komunikacji Korporacyjnej Polkomtela. Taki stan rzeczy wynika z wcześniej podjętych działań - m.in. podniesiono wysokość części stacji. Na terenach zalewowych zagrożone stacje zabezpieczane są workami z piaskiem. W pogotowiu czekają także służby z generatorami prądu oraz paliwem, by w razie odłączenia zasilania zewnętrznego zapewnić ich działanie.
Dochodzi do wyłączeń pojedynczych stacji, co jest wynikiem gwałtownych zakłóceń pogodowych (burz), a także braku energii elektrycznej. Pan Majewski zapewnia jednak, że nie ma to żadnego wpływu na zasięg i funkcjonowanie sieci.
Orange
Rzecznik prasowy Gryupy Telekomunikacji Polskiej - Wojciech Jabczyński - poinformował Dziennik Internautów, że "sytuacja powodziowa nie wpłynęła znacząco na zwiększenie ilości awarii w sieci mobilnej PTK Centertel".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*