Policja z zachodniego Vancouver wydała oficjalne ostrzeżenie przed osobami próbującymi wyłudzić pieniądze od starszych osób. Niedawno do północnego sąsiada Stanów Zjednoczonych dotarła praktyka rozsyłania internautom listów, w których są oni identyfikowani jako osoby nielegalnie dzielące się plikami. Firma Artisan International License, Compliance and Investigations rozesłała takie właśnie pisma do niektórych mieszkańców Kanady, oskarżając ich o wymienianie się w sieci filmami pornograficznymi.

Czytaj także: P2P: Twórcy The Hurt Locker wygrywają w Kanadzie

Oczywiście, jak to w tego typu listach jest, zaoferowano  finansową ugodę. Jeden z adresatów takiego listu zwrócił się do serwisu TorrentFreak, pisząc, że zażądano od niego 3 tysięcy dolarów kanadyjskich. Ponieważ sprawa wydała się od początku podejrzana, udał się z nią na komisariat policji w Vancouver, gdzie dowiedział się, że podobnych skarg trafiły już tam setki.

Okazało się, że na celownik wzięte zostały głównie osoby starsze, zapewne najczęściej z internetem niemające wiele wspólnego. Wystraszone jednak oficjalnym pismem, w którym grożono im procesem (podczas którego ujawniono by filmy, które oskarżony rzekomo z sieci pobierał), mogłyby uznać, że lepszym wyjściem jest zapłacenie kwoty w nim wskazanej.

Stąd oficjalne ostrzeżenie policji w Vancouver. Prosi ona wszystkie osoby, które tego typu listy otrzymały lub też posiadają wiedzę na temat nadawcy, o pilne zgłaszanie się.