Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Polska: W 3 miesiące ponad 500 spraw o naruszenie praw autorskich

24-08-2010, 13:56

500 spraw o naruszenie praw autorskich to efekt ostatnich działań policji, wszczętych na skutek zawiadomienia ZPAV. Organizacja chroniąca interesy przemysłu nagraniowego namierzyła w serwisach internetowych ponad 2 mln utworów muzycznych, które internauci udostępniali wbrew woli właścicieli majątkowych praw autorskich. Przedstawiciele ZPAV i policji twierdzą, że firmy fonograficzne mogły stracić przez to nawet 3 mln zł.

robot sprzątający

reklama


- W przeciągu ostatnich kilku lat zmienił się profil przestępcy fonograficznego. Dzisiaj dużo rzadziej spotykamy się z piractwem w sensie czysto fizycznym, sprzedawaniem płyt na bazarach, znacznie częściej zaś z piractwem internetowym, które staje się coraz powszechniejsze – mówi Jan Bałdyga, koordynator działań antypirackich ZPAV. Dostęp do internetu stał się normą, łatwość i szybkość przesyłania plików wciąż się zwiększa. Mimo wielu akcji informujących o odpowiedzialności karnej za udostępnianie plików w sieci bez zezwolenia ten rodzaj kradzieży jest nadal powszechny i co gorsze istnieje ciągle powszechne, społeczne przyzwolenie dla tego procederu – dodaje.

>> Czytaj też: (akt.) Grupa antypiracka ZPAV sprawdzi Pobieraczka

Sonda
Udostępniasz pliki w internecie?
  • Tak ale legalne
  • Tak, te nielegalne też
  • Nie
wyniki  komentarze

 W marcu br. pisaliśmy w Dzienniku Internautów o 40-latku, który bez stosownych uprawnień udostępniał w sieci pliki multimedialne. Według szacunków ZPAV oraz policji w ciągu roku działalności mężczyzna ten naraził właścicieli majątkowych praw autorskich na straty rzędu 7 mln zł. W przypadku ostatniej akcji, która trwała od 1 maja do 15 sierpnia br., policja i ZPAV oszacowały straty przemysłu fonograficznego na ponad 3 mln zł. Warto przy tym zauważyć, że wyliczenia tych strat są niejednokrotnie poddawane w wątpliwość. Nie każdy bowiem udostępniony i pobrany w sieci plik znalazłby równie wielu nabywców, gdyby trzeba było za niego zapłacić - twierdzą oponenci tego typu szacunków.

Zdaniem ZPAV osoby udostępniające pliki online często czują się bezkarne, przeświadczone o swojej anonimowości w internecie. Nikt jednak nie jest anonimowy w sieci, a każde działanie pozostawia ślad - przestrzegają przedstawiciele firm fonograficznych i policja, która coraz skuteczniej namierza piratów.

Dostawy nagrań muzycznych, a zatrudnienie muzyków i wykonawców
fot. RIAA - Dostawy nagrań muzycznych, a zatrudnienie muzyków i wykonawców
Niezależnie od inicjowanych postępowań karnych w stosunku do poszczególnych użytkowników internetu, ZPAV przesyła także informacje do administratorów serwisów internetowych o linkach prowadzących do nielegalnie udostępnianego materiału muzycznego. W trakcie ostatnich 3 miesięcy przedstawiciele tej organizacji wysłali do administratorów różnych serwisów internetowych wnioski o usunięcie ponad 100 tys. linków prowadzących do bezprawnie udostępnianego materiału muzycznego.

>> Czytaj też: ZPAV: Dzięki muzyce zarobisz więcej

- Użytkownicy sieci internet udostępniający pliki nie mają świadomości swojego nagannego działania bądź takiego argumentu używają – mówi adwokat Marek Staszewski, pełnomocnik ZPAV. Brak znajomości prawa nie zwalnia jednak od odpowiedzialności za popełnione występki. Taka polityka jest konsekwentnie realizowana przez ZPAV w sferze dochodzenia roszczeń w drodze postępowań cywilnych, jak też karnych – dodaje.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *