Poczta Polska rozmawia z sieciami handlowymi o współpracy przy uruchamianiu agencji pocztowych. Mają one zastąpić część własnych oddziałów. Operacja przyniesie nawet 300 mln zł oszczędności rocznie.
reklama
Najnowsza strategia Poczty Polskiej zakłada otwarcie w ciągu trzech najbliższych lat 3,3 tys. nowych agencji pocztowych ulokowanych w sieciach handlowych, mniejszych sklepach i na stacjach benzynowych. Program ruszył pełną parą. Niedawno uruchomiono agencję w Warszawie w kolekturze Totolotka, w środę wystartują dwie kolejne w Chorzowie. A potem następne w Krakowie i Rzeszowie. W sumie dziesięć w najbliższych tygodniach. Agencje zastąpią część własnych placówek.
To kierunek, w jakim idą poczty europejskie, na czele z niemieckim Deutsche Post. Podobne działania podjęły w latach poprzednich poczta szwedzka, norweska i holenderska. To rozwiązanie tańsze i bardziej efektywne – mówi Mariusz Popek, członek zarządu Poczty Polskiej.
Do końca tego roku Poczta Polska w samej Warszawie chce uruchomić ok. 50 agencji, na terenie całego kraju ma ich być minimum 500–600. Operator prowadzi właśnie rozmowy z partnerami zainteresowanymi współpracą. Część negocjacji jest już bliska końca, w najbliższych dniach będziemy mogli ogłosić nowe umowy – powiedział Mariusz Popek.
Dotychczas poczta podpisała umowę z Totalizatorem Sportowym. Według informacji „DGP” wśród podmiotów, z którymi rozmawia, mogą być Biedronka, Żabka, Rossmann czy InMedio. Mariusz Popek nie skomentował tych informacji.
Więcej szczegółów w Gazecie Prawnej w artykule pt. Poczta Polska w supermarketach
Michał Fura
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*