Średnio 12% użytkowników telefonów komórkowych korzysta z płatności mobilnych. Podobna liczba korzysta z gier – wynika z badania TNS OBOP. Czy co dziesiąty użytkownik telefonu aktywnie kontrolujący swoje środki to wysoki wynik?
Jeszcze parę lat temu płatności mobilne z wykorzystaniem telefonu komórkowego stanowiły ciekawostkę technologiczną. Obecnie ich potencjał dostrzega wielu graczy rynków finansowych, dzięki czemu możliwe jest wdrażanie tej formy płatności na kolejnych płaszczyznach.
- Wciąż najbardziej popularne w Polsce jest płacenie telefonem za usługi komunikacyjne. Jednak zapotrzebowanie rynku jest znacznie większe i dlatego też w najbliższym okresie płatności mobilne powinny z sukcesem rozprzestrzenić się także w internecie oraz wejść do stacjonarnych sklepów - mówi Krzysztof Pawlicki, dyrektor rozwoju firmy CallPay.
Aktualnie funkconują dwa główne kierunki płatności mobilnych. Z jednej strony działa technologia zbliżeniowa (NFC), gdzie do transakcji niezbędne jest zainstalowanie specjalnego terminala płatniczego po stronie sprzedawcy oraz odpowiadającego modułu (np. zintegrowanego z kartą SIM czy kartą pamięci lub nawet w formie naklejki) instalowanego w telefonie klienta. Drugi schemat jest mniej popularny i opiera się na operatorach pośredniczących w dokonaniu płatności pomiędzy klientem a sprzedającym.
Firma CallPay uważa, że wraz ze wzrostem popularności płatności w obrębie sieci GSM z czasem zaczną rozwijać się również kolejne technologie umożliwiające płacenie za pomocą telefonu. W ciągu najbliższych lat klienci, jak również przedsiębiorcy zdecydują, czy jedno ze stosowanych rozwiązań technologicznych zdominuje rynek, czy też gałęzie te będą rozwijać się równolegle.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.