Wskazują na to dokumenty, do których dotarł Departament Sprawiedliwości. Nie ma jednak planów, by najważniejsze osoby w Google'u, w tym Larry'ego Page'a, postawić przed sądem.
reklama
W zeszłym tygodniu pisaliśmy w Dzienniku Internautów o ugodzie, jaką Google zawarł z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości odnośnie reklam kanadyjskich aptek, które pojawiały się w Stanach Zjednoczonych. Na jej podstawie firma zapłaci pół miliarda dolarów kary, uniknie jednak kosztownego procesu. Cała sprawa jest niebagatelnej wagi - do USA trafić bowiem mogły leki, które nie były tam dopuszczone.
Czy działania te mogły się odbywać bez udziału najwyższych władz firmy? Na pewno nie brak osób wysoko postawionych, które podobne decyzje podejmują bez konsultacji z działem prawnym czy zarządem przedsiębiorstwa. W przypadku Google'a miało jednak być inaczej. The Wall Street Journal dotarł do osób bezpośrednio zaangażowanych w postępowanie wyjaśniające, które twierdzą, że Larry Page, od kwietnia dyrektor generalny firmy, o wszystkim wiedział. Mało tego - miał wyrazić na to zgodę.
Według Petera Neronhi, prokuratora stanu Rhode Island, wynika to bezpośrednio z dokumentów, do jakich uzyskano dostęp, a także z przesłuchań świadków. Przejrzano około czterech milionów e-maili oraz zwykłych dokumentów, z których ma jasno wynikać wiedza Page'a odnośnie reklam kanadyjskich aptek. Podejrzewa się, że wiedział o tym od co najmniej kilku lat. Czy wszystkiego świadom był także Eric Schmidt, poprzedni dyrektor generalny? Jest to prawdopodobne.
Prokurator Neronha powiedział, że nie ma zamiaru ścigać poszczególnych osób z zarządu firmy, które były odpowiedzialne za podejmowanie decyzji w tej sprawie. Zawarta ugoda także nie wymienia nikogo z imienia i nazwiska. Firma, co zrozumiałe, również nie komentuje tych doniesień.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*