Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Oto najbardziej znienawidzone słowa roku 2021

14-12-2021, 14:25

Nie ulega wątpliwości, że ostatnie miesiące na dobre zmieniły nasze podejście do życia i postrzeganie najprostszych, prozaicznych nawet czynności. Pandemia i jej skutki sprawiły, że ludzie na całym świecie są przytłoczeni nie tylko nową rzeczywistością, ale i, jak się okazuje, zmęczeni samym tematem koronawirusa. Jakie słowa znalazły się na “czarnej liście” najbardziej znienawidzonych zwrotów całego roku 2021?

robot sprzątający

reklama


Koronawirus numerem jeden

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Babbel w grudniu tego roku, “koronawirus” jest najbardziej znienawidzonym słowem przez polskich obywateli. Za tym wyrazem opowiada się aż co czwarty Polak. Wybrali także szereg innych słów, związanych z tym samym tematem, m.in. „pandemia”, na które głosowało 18% wszystkich badanych, czy lockdown, który zdobył 15% głosów.

Koronaświrus czy polexit?

Pandemia spowodowała również lawinę neologizmów, powstałych na kanwie fraz, pojawiających się w mediach. Takim przykładem jest „koronaświrus”, popularny zwrot określający osobę popadającą w przesadną panikę, związaną z epidemią koronawirusa. To słowo najbardziej zdenerwowało 12% populacji, przy czym 11% stwierdziło również, że śmiało mogliby zapomnieć o tzw. “polexicie”. A wszystko za sprawą hipotetycznego wystąpienia Polski z Unii Europejskiej.

Praca i nauka zdalna nadal straszą

Mimo że każdy zdążył się już do nich w miarę przyzwyczaić, zdalny tryb nauczania i pracy nadal wzbudza mieszane emocje. Może nie są one tak żywe jak na początku pandemii, ale Polacy również i tych zwrotów woleliby już nie słyszeć w przestrzeni publicznej. Co ciekawe, większa część opowiedziała się za mniejszą sympatią w kierunku zdalnego nauczania (3% za- nauczaniem zdalnym, 2% za pracą zdalną) co może być bezpośrednim skutkiem pracy w domu w sąsiedztwie swoich rozrabiających pociech.

Omicron, czyli wymowa też może być problemem?

Jeśli myślimy, że tylko dla Polaków nowe zwroty, związane z pandemią, są problematyczne bądź nużące – nic bardziej mylnego! Przenieśmy się na chwilę do Stanów Zjednoczonych, gdzie aktualnie największą zagwozdką jest to, jak czyta się… nowy wariant koronawirusa, czyli Omicron. Jak widać sytuacja na świecie zmienia się na tyle dynamicznie, że nie nadążamy z przyswajaniem aktualnych nazw i zwrotów. Jednak jak się okazuje, wymowa nie zawsze jest prosta i jednoznaczna:

Nowy, złośliwy wariant COVID-19, zidentyfikowany po raz pierwszy w listopadzie, nazwany zgodnie z systemem WHO oznaczania szczepów za pomocą greckich liter, Omicron, jest 15. literą alfabetu greckiego. Istnieje wiele możliwych do zaakceptowania sposobów wymawiania tego wyrazu, przy czym najpopularniejsze zarówno w USA, jak i w Wielkiej Brytanii oscylują między „AH-muh-kraan” a „OH-mee-kraan”, podobnie jak obie wymawiają słowo „bóg” (ang. god). W samym słowniku Oxford Dictionary jest sześć różnych wariantów, w tym „oh-MY-kron” lub nawet „OH-mee-kruhn”, więc prawdziwa odpowiedź na to, jak wymawiać Omicron, powinna brzmieć: „jak chcesz”...

Przyjrzenie się najbardziej znienawidzonym słowom roku jest dla nas, jako firmy zajmującej się nauką języków obcych, okazją do oceny, w jaki sposób język kształtuje się pod wpływem bieżących wydarzeń politycznych i społecznych. W tym roku są to głównie spolaryzowane terminy, które nie istniały lub były rzadko używane w przeszłości - skupiające się głównie wokół tematu koronawirusa. Pandemia, która od prawie dwóch lat znajduje się w centrum uwagi wiadomości na całym świecie, jest kwestią o dużym ładunku emocjonalnym, która dotknęła całe społeczeństwo i sprowokowała wiele przeróżnych dyskusji. Widzimy wyraźnie, że najbardziej znienawidzone słowa odzwierciedlają nasze największe frustracje 2021 roku.

Todd Ehresmann, językoznawca w firmie Babbel


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Babbel